Dobrze, że wreszcie poznaliśmy datę wyborów - mówi poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Ostatnie dwa tygodnie były w jego ocenie czasem niepewności. Ta kampania jest nietypowa, bo wszyscy kandydaci, poza jednym, są już znani od wielu miesięcy - dodaje poseł Wróblewski.
Platforma Obywatelska dokonała podmiany. To powoduje, że jest taka sytuacja, której w przeszłości nie znaliśmy. Cieszę się, że potwierdziło się, że wybory odbędą się w takim czasie, w którym pozwoli wybrać prezydenta przed upływem obecnej kadencji.
"Z naszego poznańskiego punktu widzenia to nie jest dobra data" - uważa poseł Koalicji Obywatelskiej Rafał Grupiński.
To dzień pamięci ofiar Czerwca 56'. Z naszego punktu widzenia ta data, jako data wyborów, nie jest zbyt szczęśliwa. To tak, jakby wybory zarządzić na 1 sierpnia, czyli w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. To nie jest nigdy dobre.
W ocenie Grupińskiego, PiS spieszy się w związku ze spadającymi sondażami Andrzeja Dudy.