Szef Unii Pracy mówi, że przedstawiciele ugrupowania zadeklarowali wsparcie organizacyjne i finansowe przy rejestracji komitetu i jego jako kandydata. Zanim komitet powstanie, Waldemar Witkowski chce uzyskać oficjalne poparcie innych środowisk. Według Witkowskiego rozmowy w tej sprawie trwają.
Przewodniczący Unii Pracy chce m.in. skrócenia czasu pracy z ośmiu do siedmiu godzin dziennie. Ma też postulaty dotyczące środowiska i polityki międzynarodowej.
Jeżeli chodzi o środowisko, to trzeba położyć nacisk na walkę o czyste powietrze. Realizujemy to od wielu lat, osobiście zlikwidowałem wszystkie kotłownie węglowe na Wildzie już w latach 90-ych ubiegłego wieku. W sprawach Unia Europejska - Stany Zjednoczone: nie akceptujemy takiej jednostronnej miłości do USA, która kosztuje nas wiele miliardów złotych. Uważamy, że przyjaciół trzeba szukać w Unii Europejskiej, w Europie.
Do 26 marca komitety muszą dostarczyć Państwowej Komisji Wyborczej po 100 tys. podpisów poparcia dla poszczególnych kandydatów. - Czasu mało, roboty dużo - mówi Waldemar Witkowski i zapowiada, że listy poparcia dla niego będą udostępniane "gdzie się da".
Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się 10 maja, a ewentualna druga tura - 24 maja. Wystartują - obecny prezydent Andrzej Duda, a także przedstawicielka Platformy Obywatelskiej, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, Władyslaw Kosiniak-Kamysz, Robert Biedroń i Krzysztof Bosak.
Waldemar Witkowski to były radny sejmiku, były wicewojewoda wielkopolski, obecnie prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. H. Cegielskiego. Kilkukrotnie kandydował do Sejmu, ale mandatu nigdy nie zdobył.