NA ANTENIE: Pierwsze strony gazet - przegląd prasy
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Rozprawa w sprawie kurzej fermy: W nosie to mam! Tam się po prostu źle żyje!

Publikacja: 13.03.2019 g.12:03  Aktualizacja: 18.03.2019 g.12:22 Rafał Regulski
Września
Mieszkańcy Kawęczyna i kilku innych wsi w gminie Września już czwarty rok wstrzymują budowę fermy na ponad milion kur.
rozprawa administracyjna kurza ferma kawęczyn  - Rafał Regulski
/ Fot. Rafał Regulski

Mimo niedogodnej przedpołudniowej pory około trzydziestu osób przybyło do wrzesińskiego ratusza na rozprawę administracyjną w sprawie wydania przez burmistrza tzw. decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanej budowy. Ewentualna pozytywna decyzja burmistrza znacznie przybliża inwestora do realizacji planów.

Zaproszeni przez mieszkańców eksperci twierdzą, że kluczowy dla sprawy raport o oddziaływaniu fermy na środowisko jest źle przygotowany. - To raport niekompletny - uważa dr Agata Piekarska z Instytutu im. Włodzimierza Korsaka w Gorzowie Wlkp., specjalizująca się w owadach uciążliwych. 

Dr Małgorzata Friedrich z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, badająca zapachową jakość powietrza dodaje, że ocena zapachowego oddziaływania fermy na środowisko nie została w raporcie przeprowadzona w sposób poprawny merytorycznie.

Raportu broni jego współautor Piotr Stępniak. - Ten raport nie jest niedoskonały i nie ma braków - mówi dodając, że wszelkie wątpliwości wyjaśni po konsultacji z pozostałymi autorami. Adwokat inwestora Michał Michajłow dowodził na rozprawie, że w Polsce nie ma żadnych obowiązujących norm określających dopuszczalne wartości emisji odorów, w tym w szczególności odorów z ferm hodowlanych.

O uszanowanie mieszkańców apelowała Urszula Rusinek z Marzenina. - Pan się tłumaczy, że jest na to paragraf, procedura, prawo i tak dalej. W nosie to mam! Tam się po prostu źle żyje! Ludzkie emocje są ważne! - mówiła wzburzona kobieta.

Kurza ferma stanąć ma w okolicy już istniejących dwóch ferm norek. Mieszkańcy już teraz narzekają na smrody, muchy i szczury. Jaka będzie decyzja burmistrza – nie wiadomo.

Porozmawiamy o tym dzisiaj w programie "W Środku Dnia". Czy można pogodzić interesy inwestorów i właścicieli dużych ferm chowu zwierząt i mieszkańców miejscowości, w których te fermy powstają? Początek o 12.15. Telefon do studia: 618 654 654.

https://radiopoznan.fm/n/RUAmX5
KOMENTARZE 5
Sine qua non 14.03.2019 godz. 11:12
Jestem na nie, ferma nie powinna powstawać...
Tamten 13.03.2019 godz. 19:15
Fajne. Adwokat reprezentujący inwestora to, jak dobrze pamiętam ten sam co wydawał pozytywną dla Burmistrza opinię co do tego czy prowadzi działalność gospodarczą, czy nie, A teraz Burmistrz jest po "przeciwnej" (czy aby napewno) stronie postępowania administracyjnego (sic!) To już nawet nie tylko nie wypada, ale chyba już jest przejawem arogancji lokalnego środowiska!!!! Chyba wynik jest przesądzony.
mieszkanka Marzenina 13.03.2019 godz. 14:40
do p. "Janiny i pół": tu nie chodzi o rozszczeniowość ale o SKALĘ INWESTYCJI, proszę zamieszkać w sąsiedztwie takiej, proszę pomyśleć długodystansowo – jaki to będzie miało wpływ na ludzi i środowisko w perspektywie lat, o zachwianiu ekosystemu, zdrowiu ludzi (czy to mieso nadaje się do jedzenia?), wszechobecnych alergiach, nikt nie przeszkadza budować ferm, ale wszyscy powinni mieć równe prawa, a nie tylko ci którzy maja pieniądze i władzę i stanowią prawo „pod siebie”. UR
Janina i pół 13.03.2019 godz. 12:28
Ludzie przestańcie być roszczeniowi. Przyjechaliście z miasta, budujecie swoje domki na byłych terenach wiejskich, to gdzie rolnicy czy przedsiębiorcy mają budować fermy? W mieście nie bo przepisy, w lesie nie bo ekolodzy, mieszkańcy, na terenach wiejskich też nie bo śmierdzi, bo muchy... Polska to skansen Europy, co się nie wybuduje to protesty. Wszystko źle, drogi źle, sieci też źle, zakłady też źle.
Mieszkaniec 12.03.2019 godz. 23:13
Lepiej jakby ta ferma nie powstała