Za uszkodzenia będzie musiał zapłacić. MPK zabezpieczyło nagrania z kamer, które znajdują się w pojeździe i sprawę przekaże policji. Do zdarzenia doszło po 6.00 rano w autobusie 193, który jechał na Górczyn - mówi rzecznik MPK Iwona Gajdzińska.
- Doszło do niecodziennego wydarzenia. Jeden z pasażerów zirytowany tym, że autobus tkwił w dosyć dużym korku, między przystankami wybił szybę w drzwiach i uciekł z tego autobusu. Autobus zjechał do zajezdni, pasażerowie byli z niego ewakuowani i zostali zmuszeni do tego, żeby przemierzyć około 150 metrów do następnego przystanku i czekać na autobus tej samej linii.
MPK szacuje koszty wybitej szyby, ale - jak mówi Iwona Gajdzińska - z zachowaniem pasażera wiążą się także wysokie koszty społeczne. Rano wiele osób jechało do pracy. Incydent skończył się dla nich stresem i spóźnieniami do pracy - dodaje rzecznik MPK.
Ten poniedziałkowy poranek zapamiętają na długo też pasażerowie wielu innych autobusów i kierowcy samochodów. Od wczesnego poranka korki były gigantyczne - wszystko zaczeło się od źle działających świateł na skrzyżowaniu Żeromskiego/Dąbrowskiego. Do tego doszło zamknięcie Lutyckiej i remont przy Bałtyku. Prace u zbiegu Bukowskiej/Roosevelta spowodowały zmiane tras 8 lini tramwajowych. Do objazdów i stania w korkach zmuszeni zostali też kierowcy.
Państwo dziennikarze, apeluję do was byście wyjaśnili jednak jedną z kluczowych w tym temacie spraw, mianowicie: dlaczego kierowca autobusu stojącego w korku i zdającego sobie sprawę z tego, że korek jest spory, a w dodatku znajdując się na buspasie, nie może wypuścić pasażerów? Po 20 minutach siedzenie w przetłoczonym, zawilgoconym (bo przecież pada, więc wszyscy mają mokre ubrania) i często przepoconym autobusie nie jednemu puściłyby nerwy.
Pani Gajdzińska - to jaką karę poniesie Jasio Kiełbasio ? Bo to on zarządza (w wolnych chwilach pomiędzy kolejnymi politycznymi wybrykami) miastem, w którym jak popada to światła wariują, i gdzie robi się remonty w totalnie nieprzemyślanych terminach.
Pozdrawiam,