Urzędnicy chcieli w ten sposób odkorkować centrum, a także poprawić bezpieczeństwo. Wcześniej parking był bezpłatny i korzystali z niego okoliczni mieszkańcy oraz przyjezdni. Wiele osób krytykuje decyzję miasta.
- Dla tych co muszą coś załatwić na przykład na poczcie. To za każde 5 minut trzeba płacić, po prostu szok - To tylko kolejne utrudnienie, bo teraz Ci, co mieszkają w blokach, nie mają gdzie stanąć na parkingu. Ja mam teraz problem z wjechaniem do domu, ze znalezieniem miejsca, bo mieszkańców jest mnóstwo w takim bloku. A tylko trzy bezpłatne miejsca parkingowe.
Burmistrz Czarnkowa Andrzej Tadla twierdzi jednak, że bezpłatnych parkingów w okolicy jest wystarczająco. A mieszkańcy muszą po prostu zmienić trochę swoje przyzwyczajenia.
Chciałbym podkreślić, że Ci mieszkańcy mają na zapleczach swoich bloków czy kamienic podwórka, w których są urządzone przez wspólnoty miejsca parkingowe. Prawdopodobnie tu chodzi o to, że my chcielibyśmy wszędzie samochodem wjechać, pewnie jakbyśmy mogli, to chcielibyśmy też zakupy w sklepie zrobić z samochodu. Mówiąc w skrócie mieć wszystko pod nosem i tu jest problem.
Włodarz miasta przyznał jednak, że zmiany w strefie płatnego parkowania przeprowadzono bez konsultacji z mieszkańcami. I to może rodzić pewne nieporozumienia.