Przepisy obowiązują na terenie całego Poznania, ale dotyczą wyłącznie ciągów komunikacyjnych, czyli ulic oraz chodników.
"Dmuchawy do liści powodowały ponowne unoszenie się pyłów i kurzu" - wyjaśnia Marzena Andrzejewska-Wierzbicka, pełniąca obowiązki dyrektora Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.
Jeżeli pan tą dmuchawą próbuje wydmuchać liście czy zanieczyszczenia w drodze, to ten pył, który już jest tam zgromadzony, pochodzący ze spalania paliw w silnikach spalinowych, tarcia opon, czy starcia klocków hamulcowych. Ta dmuchawa powoduje wzniecenie tego pyłu, czyli wtórną emisję, niepotrzebną.
Dlatego zakaz dotyczy zarówno dmuchaw spalinowych, jak i elektrycznych. Do przepisów stosuje się Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu. Jesienią poznańskie ulice i chodniki sprzątać będą specjalne zamiatarki samochodowe. Latem natomiast czyszczenie odbywa się przy użyciu polewaczek.
- Policjanci będą interweniowali w przypadku zgłoszeń o stosowaniu dmuchaw do liści - zapewnia komisarz Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji. Funkcjonariusze mogą w takich przypadkach zastosować pouczenie, mandat karny do 500 złotych lub wniosek do sądu o ukaranie.
Uchwała wprowadzająca program ochrony powietrza została przyjęta przez Sejmik Województwa Wielkopolskiego 13 lipca. Zakaz korzystania z dmuchaw do liści obowiązuje od 4 sierpnia przez cały rok.