NA ANTENIE: AMAZING/AEROSMITH
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Polacy nie mają wystarczającej wiedzy na temat Czerwca 56' - uważa Przemysław Terlecki

Publikacja: 12.07.2021 g.18:57  Aktualizacja: 13.07.2021 g.09:33
Poznań
Dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości jutro w południe będzie uczestniczył w otwarciu wystawy "Poznański Czerwiec 1956. Oblicza buntu i jego pamięć". Ekspozycję zobaczymy na placu Marszałka Piłsudskiego w Warszawie.
przemysław terlecki  - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

To wspólne przedsięwzięcie muzeum i poznańskiego oddziału IPN.

Postanowiliśmy opowiedzieć tę historię o Czarnym Czwartku, o pierwszym antykomunistycznym proteście z 1956 roku, ale także chcemy opowiedzieć o pamięci, jak pamiętamy, jak pierwszej Solidarności udało się w 1980 roku postawić ten wspaniały pomnik w formie Krzyży, jakie osoby oddawały tu hołd - to historia już współczesna, ale pokazuje, że ta pamięć jest żywa

- mówi Przemysław Terlecki.

Przy pomniku modlił się m.in. papież Jan Paweł II. Sercem plenerowej wystawy jest pamięć o Czerwcu 56', jej otwarcie jutro w południe w Warszawie. Tam będzie pokazywana do 25 lipca, później w największych wielkopolskich miastach.

Gość Wielkopolskiego Popołudnia, Przemysław Terlecki zdradził też, że Ministerstwo Kultury przekazało kolejne środki na remont Fortu VII - Muzeum Martyrologii Wielkopolan. Dzięki temu (i wsparciu miasta Poznań) do końca roku powstanie drugi parking, na którym będą mogły parkować autokary. Usunięte zostaną też m.in. bariery dla niepełnosprawnych i ludzi starszych w Forcie VII, m.in. kocie łby przy wejściu.

Poniżej cała rozmowa w Wielkopolskim Popołudniu: 

Roman Wawrzyniak: Dzień dobry panie dyrektorze.

Przemysław Terlecki: Dzień dobry, dziękuję Radiu Poznań, że dba o historię i pamięta o ważnych datach, także związanych z Wielkopolską.

Tyle się mówi w Poznaniu i Wielkopolsce o Czerwcu 56'. Czy pamięta się o tym w innych miastach, w stolicy?

Myślę, że nie. Jest ogólna pamięć, pamiętamy, że w 1970 roku coś na wybrzeżu się działo, słyszeliśmy coś o 1968 roku i o 1976 i tak dalej. Taka przeciętna znajomość wypadłaby słabo, dlatego postanowiliśmy z poznańskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej opowiedzieć historię przez pryzmat Poznańskich Krzyży, uznaliśmy, że to symbol miasta. Jak ktoś nawet na jeden dzień przyjedzie do Poznania to powie, że był przed Krzyżami. Ale co te daty oznaczają, to już niekoniecznie wiadomo. Postanowiliśmy opowiedzieć historię o Czarnym Czwartku, o pierwszym antykomunistycznym proteście w 1956 roku, ale też o pamięci, jak pierwszej Solidarności udało się postawić ten wspaniały pomnik w formie Krzyży, chcemy powiedzieć, jakie osoby składały tu hołd.

Nie udało się za pierwszej pielgrzymki, ale podczas drugiej papież Jan Paweł II miał możliwość właśnie tam spotkania się z Wielkopolanami. Ale co warszawiacy zobaczą od jutra na wystawie, jak ona jest skonstruowana?

Ma kilka elementów. Serce wystawy to pamięć o Czerwcu 56', jak powstawały te Krzyże, w Zakładach Cegielskiego. Obudowane to jest kolejnymi wydarzeniami, fragmentami Czerwca 56', pokazujemy bohaterów, pokazujemy jak władza ludowa próbowała rozprawić się, wysyłając wojsko przeciwko bezbronnym robotnikom, odzianym w kombinezony i drewniane buty, ten słynny stukot po poznańskim bruku, chcemy tę historię pokazać w Warszawie do 25 lipca, a od 28 lipca po pięciu wielkopolskich miastach będzie wędrowała. Z Leszna pojedzie do Konina, do Piły, potem Kalisz i Gniezno, także nie tylko Warszawa. W Warszawie wystawa będzie blisko Grobu Nieznanego Żołnierza, trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce dla tej wystawy, niedaleko pomnik Piłsudskiego i Grób Nieznanego Żołnierza, gdzie także widnieje data Powstania Wielkopolskiego, także ta historia się splata. Złożymy również wieńce przed pomnikiem Piłsudskiego i przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Wystawę otworzy prezydent miasta Poznania, co też nieczęsto się zdarza, że uczestniczy w takich wydarzeniach, organizowanych przez poznańskie muzeum.

Bardzo się z tego cieszę, gratuluję też miejsca i wyboru, ale też tego pomysłu. Ma pan też dobre informacje o środkach finansowych z Ministerstwa Kultury na Fort VII, prawda?

Tak, od 2019 roku realizujemy w Forcie VII - Muzeum Martyrologii Wielkopolan ogromną inwestycję, to renowacja bardzo zaniedbanego Fortu VII dla zachowania dziedzictwa kulturowego. To dla nas miejsce z bardzo ważną historią męczeństwa elit Poznania, fort przechodzi przeobrażenie dzięki tym pieniądzom, ponad 35 mln zł, ponad 20 mln to miasto, reszta to dotacja unijna. Ale mamy wiele etapów. Jak się tam przyjeżdża - to pierwsze, co widać, to nie ma gdzie zaparkować, to są dziury, mieszkańcy są już przyzwyczajeni, że jest tam nieuporządkowany teren, za pieniądze, które otrzymujemy, porządkujemy to. W ubiegłym roku i w tym dostaliśmy z Ministerstwa Kultury. Do końca tego roku zbudujemy z prawdziwego zdarzenia parking, który będzie w stanie obsługiwać np. autokary, także wreszcie będziemy mieć dwa parkingi przed Fortem VII. Pieniądze, które dostaliśmy kilka dni temu z Ministerstwa Kultury pozwolą nam, w zestawieniu ze środkami miejskimi, dostosować wiele barier w Forcie VII. To miejsce pełniło zupełnie inne funkcje, teraz trzeba dostosować do gości, których zapraszamy. Tam jest wiele przeszkód, kocie łby, kłopotliwe dla niepełnosprawnych i starszych. Pieniądze pozwolą nam opowiedzieć historię, budujemy ścieżkę fortyfikacyjną, uchylimy jesienią tego roku kawałek ścieżki, gdzie są elementy sprzętu artyleryjskiego i multimedia. Powstaje prawa część, tak ważny prawy majdan, bardzo zaniedbany, gdzie będzie ścieżka fortyfikacyjna, bardziej opowiadająca historię jednego z osiemnastu fortów Twierdzy Poznań, ale cały czas musimy podkreślać, że jesteśmy w miejscu Muzeum Martyrologii Wielkopolan, gdzie mordowano nasze elity, stąd odsyłano Polaków do innych obozów śmierci, rozstrzeliwano naszych rodaków w lasach podpoznańskich, to ciągle bolesna rana zadana nam już w październiku 1939 roku, bo już wtedy w tym miejscu powstał pierwszy niemiecki obóz koncentracyjny.

Tym bardziej powinno to być miejsce z wygodnym dojazdem. Korzystając z naszej rozmowy, jak wyglądają prace nad misją pana życia, można powiedzieć, budową Muzeum Powstania Wielkopolskiego?

Idzie dobrze, trzymajcie kciuki, mówcie - my, Wielkopolanie chcemy święta 27 grudnia. Wszystko idzie w dobrą stronę, że już w tym roku, jeśli Sejm podzieli naszą wolę, będziemy mieli w tym roku, ja w to głęboko wierzę, święto zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.

To też ważne w kontekście upamiętniania tych dat naszych?

Nikt już nie ma wątpliwości, że Powstanie Wielkopolskie nie było lokalnym powstaniem, że chodziło nie tylko o Wielkopolskę, choć przede wszystkim o włączenie Wielkopolski do odradzającej się Rzeczpospolitej. Żołnierz Armii Wielkopolskiej walczył o wschodnią granicę Polski w wojnie polsko-bolszewickiej, walczył w Powstaniach Śląskich i na Pomorzu. W trzecim Powstaniu Śląskim walczył Maciej Mielżyński, który był dowódcą. O tym wszystkim chcemy właśnie przypomnieć, ustanawiając w tę datę święto państwowe, nie jako dzień wolny od pracy. Dwa tygodnie temu złożyliśmy dokumenty o pozwolenie na budowę Muzeum Powstania Wielkopolskiego, na Wzgórzu św. Wojciecha, gdzie kiedyś było lodowisko Bogdanka. Liczymy na to, że jesienią dostaniemy pozwolenie na budowę. Ważne trzy lata, wtedy można mówić, że rozpocznie się budowa.

https://radiopoznan.fm/n/jNXrRU
KOMENTARZE 0