NA ANTENIE: FOLLOW YOU FOLLOW ME/GENESIS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Pamiętnik z opisem zabójstwa pogrążył mordercę

Publikacja: 30.07.2020 g.08:59  Aktualizacja: 30.07.2020 g.17:49 Magdalena Konieczna
Poznań
Policjanci z poznańskiego Archiwum X i Tarnowa Podgórnego razem z prokuraturą wyjaśnili zagadkę śmierci wędkarza sprzed 5 lat.
zatrzymany za zabójstwo - KWP Poznań
Fot. (KWP Poznań)

Podejrzany już został zatrzymany, zamordowany był jego ojczymem - mówi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.

W jeziorze Lusowskim zostało znalezione ciało 60-letniego mężczyzny, który - w tamtym czasie wydawało się, że utonął w związku z tym, że był po prostu na rybach, był wędkarzem. Po wielu latach okazało się jednak, że za tą sprawą mógł stać ktoś inny, osoba, która mogła chcieć, by ten 60-latek zginął. Stąd też Archiwum X podjęło takie działania, które finalnie doprowadziły do zgromadzenia materiału dowodowego wskazującego na konkretną osobę.

Kiedy policjanci ustalili kim jest sprawca zabójstwa okazało się, że mężczyzna siedzi w areszcie w związku z napadem w Tarnowie Podgórnym. Do prokuratury na przesłuchanie doprowadzili go antyterroryści. Śledczy ustalili, że motywem zabójstwa była zemsta - mówi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.

Policjanci z poznańskiego Archiwum X w tej sprawie zgromadzili wiele różnych materiałów dowodowych świadczących o tym, że ten mężczyzna zatrzymany przez policjantów, 42-latek, miał związek z tą śmiercią swojego ojczyma. Natomiast rzeczywiście zapisy w pamiętniku są jednym z wielu materiałów dowodowych, które są tej sprawie brane pod uwagę.

Opis zabójstwa w pamiętniku jest bardzo szczegółowy - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej Łukasz Wawrzyniak.

Prowadził on taką swoistą kronikę swojego życia. Tam w rozdziale zatytułowanym "Zemsta po latach" opisał właśnie przebieg czynu, jakiego dokonał, czyli zabójstwa swojego ojczyma. Motyw to jest zemsta za krzywdy, których ten pan doznał od swojego ojczyma, on i jego matka w latach 80 i 90., tak ten pan przyjmuje. Nie mam informacji na temat, jaki rodzaj krzywd to był, czy to były krzywdy fizyczne, czy psychiczne, czy to był element jakiegoś wykorzystania seksualnego.

Zapiski w pamiętniku śledczy porównali z pismem podejrzanego. W dzienniku były też odciski palców mężczyzny. Na początku śledczy nawet nie zakładali, że może to być zabójstwo - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej Łukasz Wawrzyniak.

Początkowo prokuratura takie informacje posiadała, nic nie wskazywało, że dokonano zbrodni zabójstwa, że ten pan został umyślnie pozbawiony życia. Mechanizm, jak prokuratorzy ustalili, polegał na tym, że pan został zrzucony z mostu czy pomostu, który znajduje się nad jeziorem.

Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, co oznacza, że grozi mu co najmniej 12 lat więzienia do dożywocia. Grzegorz L. nie przyznał się do winy, złożył obszerne wyjaśnienia, które śledczy teraz weryfikują. Mężczyzna jest areszcie.

https://radiopoznan.fm/n/P3XXgH
KOMENTARZE 0