O tym fakcie pierwszy poinformował poznański oddział Telewizji Polskiej. Do zachowań na tle seksualnym miało dochodzić w okresie od czerwca do lipca zeszłego roku - mówi rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Poznaniu - Łukasz Wawrzyniak.
Prokurator oskarżył Adama S. 55-letniego mężczyznę o wykorzystanie seksualne jednej z pensjonariuszek tego domu. Mężczyzna ten nie przyznał się do przestępstwa. Wyjaśnił, że spotykał się z pokrzywdzoną i rozmawiał, ale nie dochodziło między nimi do czynności seksualnych ani też zbliżeń. Z zeznań pokrzywdzonej, z zeznań innych świadków, z zapisu monitoringu i opinii biegłych wynika jednak, że do przestępstwa doszło.
Wobec podejrzanego nie zastosowano aresztu, tylko dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość nie mniejszą niż 20 metrów.
Jednak dyrektor ośrodka siostra Weronika Maciejewska powiedziała, że mężczyzna ten nadal pracuje w ośrodku, bo jak twierdzi, nie ma innych możliwości prawnych. Elżbietanka nie chciała się wypowiadać na ten temat, jak twierdziła dla dobra sprawy. Zapewniła, że zgromadzenie, które prowadzi DPS w Łopiennie, wyda specjalne oświadczenie. Sprawcy grozi do 8 lat pozbawienia wolności.