Jak powiedział naszemu reporterowi, Wiesław Steinke nakazuje mu to szacunek do powierzonej mu wielokrotnie funkcji w obliczu aktualnej nagonki politycznej wpisującej się w trwającą kampanię wyborczą do parlamentu.
Upolitycznienie ostatnich poczynań zarzuca swoim oponentom także prezydent Piotr Korytkowski. - To wszystko, co się dzieje - wpisuje się w całokształt działań zmierzających do destrukcji naszego samorządu - uważa Korytkowski.
Zdaniem radnego z SLD Tomasza Andrzeja Nowaka prezydent powinien unikać zarzutów o politykę, kiedy sam jest politykiem. - Rolą prezydenta jako lidera lokalnego jest to, żeby zbudować koalicję i realizować swoją politykę. Jaką politykę chciałby realizować prezydent, kiedy nie ma poparcia? - pyta radny Nowak.
Nie doszło dziś do wyboru nowego przewodniczącego, ponieważ sesję zakończono po przegłosowaniu rezygnacji Wiesława Steinke nie rozpatrując innych punktów porządku obrad. - To niezgodne z prawem - mówi szef klubu radnych PiS - Dominik Szopa.
- Myślę, że to jest taki wybieg - władza chce dać sobie kolejny tydzień na jakieś zakulisowe gry. A te zakulisowe gry to próba przeciągnięcia radnych. Jeśli prezydentowi się to nie uda - jego zaplecze stanie się w radzie opozycją wobec dotychczasowej opozycji - uważa Dominik Szopa.
Klub zjednoczonej prawicy wsparty przez trzech innych radnych - ma teraz większość. - Będziemy merytoryczni - zapowiada Zenon Chojnacki z PiS - wiceprzewodniczący i kandydat na przewodniczącego rady miasta.
- Jeśli będzie ta większość w radzie - nie będziemy głosować na zasadzie "nie, bo nie" - na pewno nam nikt nie przypnie łatki totalnej opozycji w stosunku do prezydenta - zapewnia Chojnacki.
Najbliższa sesja, na której wybrany zostanie nowy przewodniczący planowana jest na koniec lipca.
O głosowaniu nad dymisją przewodniczącego pisaliśmy również tutaj ---> KLIKNIJ