"Szczepimy jednodawkowym preparatem firmy Johson&Johson i jesteśmy zaskoczeni zainteresowaniem" - mówi farmaceutka Emilia Łapkiewicz-Przygodzka.
Jesteśmy zdziwieni, że tak dużo, bo mieliśmy informację, że już raczej ta akcja szczepień już coraz mniej chętnych jest, a do nas się bardzo dużo osób zgłosiło. W tej chwili 10 terminów mieliśmy i zapełniły się w jeden dzień. Na przyszły tydzień na czwartek mamy 15 terminów i też już zapełnione, na piątek też 15. Zobaczymy, jak to będzie dalej. Są to osoby właściwie z tego, co widzę, z całego Poznania i z okolic nawet
- dodaje Emilia Łapkiewicz-Przygodzka.
Do programu szczepień zgłosiło się 9 poznańskich aptek. Większość chce ruszyć ze szczepieniami we wrześniu. "W regionie można przyjąć szczepionkę już w kilku miejscach" - mówi Mikołaj Woźniak z wielkopolskiego NFZ.
Na dziś w Wielkopolsce zgłosiły się 54 apteki, które chciałyby szczepić swoich klientów i zdecydowana większość z nich jest już w odpowiednim systemie i może zamawiać preparaty. W niektórych aptekach szczepienia już trwają. Tak jest np. w Gułtowach, gdzie do tej pory wyszczepiono najwięcej, bo już około 50 pacjentów. Poza tym szczepią apteki także w: Ujściu, Nowym Tomyślu, Pniewach, Ostrowie Wielkopolskim czy Gnieźnie
- dodaje Mikołaj Woźniak.
W Wielkopolsce w pełni zaszczepiony jest już ponad, co trzeci mieszkaniec regionu. W Poznaniu i okolicznych gminach co drugi.