Najjaśniej świecić będzie Fismoll. Mieszkający w stolicy Wielkopolski Arkadiusz Glensk. Jego pseudonim ma korzenie w dzieciństwie. Młody człowiek wydobywał z siebie różne dźwięki a jego tata, skrzypek z zawodu, wreszcie się zniecierpliwił: - "Zmień w końcu tonację, to wszystko jest w fis-moll". Ma szwedzkie korzenie i zamiłowanie do islandzkich dźwięków, co słychać. W internecie znaleźć można jego wersje „Mad World” (Tears For Fears) i „Breathe Me” (Sia). Fismoll zwykł mawiać: "Dźwięki nie są od tego by przeszkadzały, są od tego by za nimi tęsknić”. Do tego wie jak komponować piękne melodie. I jest to na pewno wyjątek od zasady wypowiedzianej przy okazji tegorocznego Opola przez Włodzimierza Korcza o tym, że dzisiaj piosenki się produkuje, dawniej się komponowało.
W lipcu prócz wybranych utworów z albumu Fismolla "At Glade" (Na Polanie) naszą drugą (Nie Tak) Późno Polecaną Polską Płytą będzie "Hellada" wielkopolskiego (a jakże!) duetu Rebeka. Iwona Skwarek i Bartosz Szczęsny zabiorą nas w obszary eksperymentalnego popu i szeroko pojętej elektroniki.
A poza tym mnóstwo pięknych, ciekawych dźwięków, także tych "około jazzowych" w zakątku Anny Jankowskiej po godzinie dwudziestej pierwszej. Przebojowo będzie ok. 21:30 – wtedy zapraszam na suplement do najnowszego notowania Listy Przebojów Radia Merkury. Przeglądamy też wtedy szczyty najważniejszych światowych zestawień singlowych. Jest również czas na wspominanie najpopularniejszych nagrań w Merkurym 20 i/lub 10 lat temu. Nie zapominam o najciekawszych nagraniach z tegorocznej Eurowizji.
"W lipcu czeka nas duża obfitość rojów meteorów oraz dobre warunki do obserwacji Saturna, Urana i Neptuna." Proszę jednak nie zapomnieć o Merkurym i słuchać w nim Królewskiego Wieczoru – w każdą sobotę po dwudziestej. (Kamil Król)