NA ANTENIE: Kalejdoskop Wielkopolski
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Jutro rozpoczyna się kolejna odsłona Kongresu Polska Wielki Projekt

Publikacja: 01.06.2023 g.10:44  Aktualizacja: 01.06.2023 g.20:58
Kraj
Hasłem wydarzenia będzie "Suwerenność" To największe w Polsce spotkanie konserwatywnych środowisk eksperckich, opiniotwórczych i politycznych. Kongres odbędzie się w Warszawie.

"W kongresie weźmie udział między innymi premier Mateusz Morawiecki, który przedstawi wizję miejsca Polski w świecie w tej zmieniającej się, bardzo dynamicznej sytuacji" - mówił w porannej rozmowie Radia Poznań prezes Fundacji Polska Wielki Projekt Grzegorz Górny.

Ona się zmienia właściwie cały czas i nikt tak naprawdę do końca nie wie, w którym kierunku to zmierza, bo nawet jeżeli publicyści mówią bądź to o zwycięstwie Rosji, bądź o Ukrainy, to jest pytanie, co to znaczy zwycięstwo. Jak zdefiniować zwycięstwo i na to pytanie nikt nie jest w stanie tak naprawdę do końca odpowiedzieć, gdzie są granice tego zwycięstwa, a gdzie granice porażki

 - mówił Grzegorz Górny.

Dlatego podczas kongresu eksperci będą dyskutować między innymi o tym, jak funkcjonować w tym świecie braku takich pewników. Będą też pytać, czy możliwy jest sojusz Polski z Francją w Europie i jak wojna wpłynęła na ukraińską kulturę.

Kongres Polska Wielki Projekt od jutra od niedzieli. Obrady można śledzić w internecie.


 

Poniżej pełny zapis rozmowy:

 

Roman Wawrzyniak: To ma być podobnie, jak w poprzednich latach największe w Polsce spotkanie konserwatywnych środowisk eksperckich, opiniotwórczych, politycznych, tylko panie prezesie, jedno to jest założenie, a drugie to praktyczna realizacja tych założeń, więc zapytam, jak chcecie to zrobić?

Grzegorz Górny: Tak, jak to robimy od roku 2011, dlatego, że jesteśmy najdłużej istniejącym, nieprzerwanie, odbywającym się cyklicznie dużym wydarzeniem, na którym prowadzona jest debata intelektualna gromadząca ekspertów, intelektualistów nie tylko z Polski, ale też z innych krajów na tematy ważne dla Polski, na temat naszego miejsca w świecie i w Europie i w tym roku chcemy porozmawiać o suwerenności. Ostatnio dużo mówiliśmy o bezpieczeństwie, bezpieczeństwie w kontekście pandemii i wojny i to bezpieczeństwo traktowane przez nas niemilitarnie znalazło się w centrum naszej uwagi. Bezpieczeństwo niemilitarne, czyli bezpieczeństwo energetyczne, cyfrowe, informacyjne, logistyczne, bezpieczeństwo rynków finansowych, łańcuchów dostaw, bo okazuje się, że jest bardzo wiele wymiarów bezpieczeństwa, na które do tej pory nie zwracaliśmy uwagi, a na które zwróciła nam uwagę najpierw pandemia, a teraz wojna.

Jak się domyślam, konsekwencje napadu Rosji na naszych sąsiadów na wschodzie, na Ukrainę, pewnie nadal w  jakimś sensie będę nadal dyskutowane, zresztą właśnie o tej konsekwencji wojny na Ukrainę, ale dla tego ładu europejskiego i światowego, rozpocznie się w ogóle kongres chyba z udziałem premiera, tak?

Premier ma przedstawić taką wizję miejsca Polski w świecie, w tej zmieniającej się sytuacji i to ma być punktem wyjścia do dyskusji ekspertów, którzy specjalizują się w tej tematyce międzynarodowej, bo dziś rzeczywiście znajdujemy się w sytuacji płynnej, bardzo dynamicznej. Ona się zmienia właściwie cały czas i nikt tak naprawdę do końca nie wie, w którym kierunku to zmierza, bo nawet jeżeli publicyści mówią bądź to o zwycięstwie Rosji, bądź o Ukrainy, to jest pytanie, co to znaczy zwycięstwo. Jak zdefiniować zwycięstwo i na to pytanie nikt nie jest w stanie tak do końca odpowiedzieć, gdzie są granice tego zwycięstwa, a gdzie granice porażki. Tym bardziej, że wszyscy podkreślają, że Rosja nie jest tak silna, by dostatecznie zdławić Ukrainę, ale nie jest też tak słaba, by się całkowicie rozpaść i to jest właśnie pytanie, jak funkcjonować w tym świecie braku takich pewników.

Tak, to jest też w jakimś sensie przewidywanie tych konsekwencji, tego wszystkie, co może się wydarzyć, choć pewnie jest to dość trudne. Zaskoczył mnie tytuł, jeśli tak można powiedzieć, panelu piątkowego: Polska i Francja - nowe przywództwo w Europie? Może ten znak zapytania nie jest najważniejszy, ale to, że z Francją, to muszę przyznać ciekawe i dosyć zaskakujące jednak.

Pomysł tego panelu to jest idea prof. Zdzisława Kransodębskiego, który w PE ma szerokie kontakty i myślę, że jeżeli mamy poważnie myśleć o przyszłości Polski, to musimy rozważać, ileś alternatywnych scenariuszy. Mieć jakiś plan rozwoju wydarzeń, plan A plan B, plan C itd. i jedna z takich możliwości mówi, że jesteśmy w stanie zawiązać pewne sojusze z Francją. Niekoniecznie musi być taki sojusz super strategiczny, ale np. pewien sojusz sytuacyjny dotyczący pewnego wyrywka rzeczywistości. Np. jeżeli chodzi o kwestie energetyczne, to my w Francją stoimy w jednym szeregu, jeżeli chodzi o stosunek do energii atomowej i tutaj okazuje się, że Francja jest w bardzo dużym konflikcie z Niemcami, a np. my, Czesi czy pozostałe kraje Europy Środkowej raczej skłaniamy się tu ku Francji, a nie ku Niemcom i dziś widzimy, że jesteśmy w Europie pozbawieni takiego sojusznika, jakim była Wielka Brytania, bo do momentu Brexitu można powiedzieć, że Niemcy i Franja parły w stronę pewnej federacji UE, natomiast Polska i Wielkie Brytania wstrzymywały te zapędy Berlina. Natomiast dziś, kiedy Anglii zabrakło w UE, to dopiero teraz widzimy, jak wielki jest tego brak, jeśli chodzi o tę pozycję Polski. Dlatego musimy szukać różnych alternatywnych scenariuszy na przyszłość.

Jednym z tych scenariuszy, jak rozumiem, ma być jakaś współpraca z Francuzami, choć póki co to chyba Amerykanie i Koreańczycy będą budować elektrownie w Polsce, ale to tak na marginesie. W sobotę będziecie państwo między innymi szukali nadziei. W tych trudnych warunkach geopolitycznych jest w ogóle szansa na jej znalezienie?

Ja myślę, że bez nadziei, czyli pewnego optymizmu, to żaden naród nie ma szans na długotrwały rozwój, bo jeżeli nie mamy nadziei, to zaczynamy żyć w takiej wspólnocie przygnębienia, rozpaczy, niekiedy strachu i właściwie naród bez takich sił witalnych, które są napędzane jakąś pozytywną wizją, a w przypadku cywilizacji chrześcijańskiej jest to jakaś nadprzyrodzona nadzieja, to taki naród pozbawiony takich soków żywotnych czy szerzej taka cywilizacja cała, ona więdnie, obumiera i myślę, że my akurat w Polsce mamy w sobie pewną taką siłę, witalność, żywotność, mamy wiele w sobie takiej energii aspiracyjnej, która sprawia, że nie zachowujemy się, jak takie tłuste, zadowolone z siebie koty, nie osiadamy na laurach, ale cały czas coś nas tam napędza do przodu. Ja myślę, że też musimy mieć świadomość, diagnozować te źródła naszej nadziei i je pielęgnować.

Będzie też w czasie kongresu wręczenie przyznawanej nagrody imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Czy pan prezes może zdradzić, kto w tym roku otrzyma i za co?

Jeszcze nie mogę zdradzić, bo to się dopiero okaże na Zamku Królewskim. Mogę przypomnieć, że w poprzednich latach tę nagrodę otrzymywali między innymi: Wojciech Kilar, Michał Lorenz, Andrzej Nowak i wielu innych twórców kultury i sztuki i myślę, że w tym roku także ta nagroda dostanie się w godne ręce.

To zostawmy to w takim razie, ale w niedzielę - na niej się jeszcze na chwilę zatrzymajmy - będzie mowa o zielonych miastach przyszłości i tutaj musi być bardzo ciekawie, bo można by przypuszczać, że ten współczesny ekologizm, to pomysł ekologiczny lewicy która mówi np. o miastach 15-minutowych itd., a konserwatyści widzą przyszłość miast jednak w zielonych kolorach?

Gdybyśmy mieli zapytać ludzi lewicy - pokażcie nam swoje teksty ekologiczne sprzed lat 60. minionego wieku, to właściwie takie teksty nie istnieją, dlatego, że ta świadomość ekologiczna nowożytna, ona się rodziła w środowiskach konserwatywnych, narodowych i chrześcijańskich jeszcze w XIX wieku, natomiast przez lewicę to było wyśmiewane jako cofanie tego koła przeszłości wstecz, jako zatrzymywanie postępu technologicznego. Natomiast ta myśl zawsze była żywa i ona była najczęściej rozwijana w takiej makro skali, w odniesieniu do swojego najbliższego otoczenia i to nie jest obojętnie, jak zagospodarowana jest ta nasza najbliższa przestrzeń, nasze sąsiedztwo, nasze miasta, dlatego, że to wpływa także na nasze samopoczucie, a więc nasze funkcjonowanie, a można powiedzieć, że w takiej skali zbiorowej społecznej ma wpływ na wszelkie sprawy społeczne, a nawet gospodarcze i są miasta, które prowadzą bardzo konsekwentną politykę przestrzenną. Coś w rodzaju takiej zielonej kontrrewolucji. Tutaj można Wiedeń pokazać, który od 1920 roku aż do dziś, czyli przez ponad sto lat rozwija się według konsekwentie realizowanego planu zagospodarowania, który ma być przyjazny dla człowieka. To nie jest tak, że tam o wszystkim decydują deweloperzy, którzy zabudowują przestrzeń, jak tylko sobie zachcą.

A wszyscy jeżdżą na hulajnogach na przykład.

Tylko naprawdę jest to podporządkowane dobru i dziś jest takie słowo modne - dobrostan, czyli dobrostanowi obywatela. To są takie miasta dla ludzi, miasta do życia i chcemy, żeby nasze miasta też rozwijały się według pewnego takiego ładu, a nie były takim workiem, do którego się wszystko wrzuci, wymiesza, a potem się to wszystko wyrzuci na zewnątrz i jak co będzie ułożone, tak później mamy.

Albo zobaczymy, co z tego wyjdzie, często też tak się kończy. Jeszcze na koniec chciałem zapytać o jeszcze jeden panel, bo ciekawie się zapowiada ze względu na gości pod hasłem: Wojna i kultura, zresztą z pana moderacją.

Tak, bo z jednej strony my się dziwimy, jak wojna i kultura mogą ze sobą współistnieć, bo kiedy mamy do czynienia z wojną, to kultura jest niszczona, ale z drugiej strony, jak patrzymy na Ukrainę, to właśnie wojna powoduje, ze wzrasta tam ta świadomość i to paradoksalnie ma korzystny wpływ też na rozwój tamtejszej kultury, dlatego zapraszamy między innymi Maksa Ostapenkę - to jest dyrektor muzeum Ławry Peczerskiej w Kijowie, żeby opowiedział o funkcjonowaniu ukraińskiej kultury w kontekście wojny, ale będzie też premier Piotr Gliński, który opowie o pomocy Polski dla Ukrainy w dziedzinie kultury, dlatego, że my mówimy głównie o pomocy militarnej i humanitarnej, ewentualnie dyplomatycznej. Natomiast odbywa się gigantyczna pomoc w dziedzinie kultury.

To prawda - również z udziałem Muzeum Narodowego w Poznaniu, o czym była mowa również na naszej antenie.

Dokładnie tak o co ciekawe nasz kongres odbywa się na Zamku Królewskim w partia dzieł sztuki, które przyjechały z Ukrainy właśnie po to, by uratować przed potencjalnym zniszczeniem przez rosyjskie agresora, więc tu okazuje się, że naprawdę mamy się czym pochwalić.

Rozumiem, że kto nie dotrze do Warszawy, będzie mógł śledzić obrady kongresu w sieci?

Tak, to jest dostępne przez internet, jest streaming, tak, że bardzo serdecznie zapraszam do oglądania.

http://radiopoznan.fm/n/ijfa7e
KOMENTARZE 0