NA ANTENIE: Lista Przebojów
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ks. Dariusz Oko: "Mnie popiera bardzo Kościół polski, ale też światowy"

Publikacja: 19.05.2022 g.11:56  Aktualizacja: 19.05.2022 g.15:23
Świat
Jutro w Niemczech wyrok w sprawie, w której oskarżonym jest polski kapłan, ksiądz Dariusz Oko. Został oskarżony o podżeganie do nienawiści, za to, że pisał o lawendowej mafii w niemieckim Kościele. W ocenie księdza Oko, Kościół w Niemczech idzie w stronę drugiej reformacji. A przejawia się to - jak dodaje - w pozwalaniu na homoseksualne stosunki wśród niemieckiego duchowieństwa.
ks dariusz oko - Wojciech Pacewicz - PAP
Fot. Wojciech Pacewicz (PAP)

Księdza Oko wspierają niektórzy duchowni niemieccy, którzy nie godzą się na rewolucję obyczajową, wśród nich jest kardynał Muller. Ale jak dodaje ksiądz Dariusz Oko, wsparcie dla niego płynie z całego świata.

Mnie popiera bardzo Kościół polski, ale też światowy. Na stronie poparcia dla mnie jest ponad 84 tys. podpisów, to jest rekord, bo normalnie było kilkanaście tysięcy podpisów i organizatorzy cieszyli się z takiego wyniku. Rekord był przy obronie papieża Jana Pawła II - 35 tys. podpisów, a teraz jest 84 tys. podpisów. Ludzie utożsamiają się z tym, co mówię, widzą, że to jest nowy totalitaryzm. Za mówienie prawdy o komunie szło się do więzienia, a teraz jak się powie jedno zdanie prawdziwe o nowej ideologii, o marksizmie, o genderyzmie, nawet o lawendowej mafii w Kościele, to też ma się iść do więzienia

 - mówił kapłan.

Artykuł księdza Oko, który ukazał się w niemieckiej prasie i, za który kapłan odpowiada przed sądem, jest częścią książki "Lawendowa mafia". Homoseksualna lawendowa mafia wg księdza Oko toczy organizm Kościoła, godząc się na homoseksualne stosunki między kapłanami.

Oskarżycielem księdza Oko jest ksiądz Rothe, który według polskiego duchownego robi sobie zdjęcia przed dark roomami klubów gejowskich. Rozprawa jutro o 10:00 w sądzie w Kolonii.

 

Poniżej pełny zapis rozmowy:

Roman Wawrzyniak: Właśnie jutro w Niemczech o godzinie 10:00 w Sądzie Rejonowym w Kolonii odbędzie się rozprawa odwoławcza księdza profesora Dariusza Oko. Szczęść Boże, witam księdza profesora

ks. Dariusz Oko: Daj Boże, witam wszystkich.

Ksiądz profesor jest kierownikiem Katedry Filozofii Kultury Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Mógłbym zacząć od żartu, czy jadąc do Niemiec, spakował ksiądz profesor szczoteczkę do zębów, ale sprawa jest chyba na tyle poważna, że nikomu do żartów nie jest. Za co pan profesor został skazany w pierwszej instancji? I przez kogo został oskarżony, bo to pokazuje kuriozum tej sytuacji.

Zostałem skazany nie tylko ja, ale też niemiecki profesor Dogmatyki, ks. Stohr, który jest redaktorem pisma, w którym ukazał się mój artykuł. Artykuł jest częścią mojej książki "Lawendowa mafia", który jest bestsellerem w Polsce i dotyczy klik homoseksualnych, jak mówi papież Benedykt, które bardzo szkodzą Kościołowi, też o nich Franciszek mówił - lobby homoseksualne. Staram się tłumaczyć, jak może przychodzić do przypadków, jak arcybiskup Paetz w Poznaniu, czy Janiak we Wrocławiu, bo to szczyt góry lodowej. I staram się szukać metod zaradczych na to groźne zjawisko w Kościele. To spotkało się z uznaniem wielu ludzi, np. kardynał Muller, który pełnił drugą funkcję w Kościele po papieżu Benedykcie, bardzo chwalił mój artykuł, zgadza się z jego wiedzą. To, co napisałem, wielu ludziom się nie spodobało. Kto oskarżał? To ksiądz Rothe, który jest znany ze skandalu homoseksualnego pod Wiedniem z 2004 roku, kiedy był wicerektorem i jak teraz mówi, akceptował, że klerycy odbywali stosunki homoseksualne. To dużo mówi o księdzu Rothe.

W internecie można znaleźć wiele zdjęć tego księdza, bardzo niedwuznacznych.

Ksiądz o skłonnościach homoseksualnych daje do zrozumienia, że on nie zachowuje celibatu, a chce wsadzić do więzienia trzech księży profesorów, moja książka mówi o tym, jak księża o takich skłonnościach tworzą sitwę w Kościele i niszczą innych księży, którzy starają się normalnie pracować.

Jak to możliwe, że oskarżycielem jest ksiądz, który wciąż sprawuje funkcje kapłańskie? Jak to możliwe, że niemiecki Episkopat na to pozwala?

Nie tylko, że sprawuje, ksiądz Rothe jest twarzą Kościoła niemieckiego o drogi synodalnej, ostatnio mówił, że biskupi powinni zaakceptować konkubinaty, w których żyją księża i on to mówi w mediach diecezjalnych, w diecezji, gdzie biskupem jest szef niemieckiego Episkopatu. To, co mówi ksiądz Rothe jest popierane przez biskupów niemieckich. Chciano go usunąć z kapłaństwa, ale uciekł do Monachium, tam jest pod skrzydłami tamtejszego kardynała. Niedawno w Monachium był w klubie gejowskim, gdzie błogosławił parę homoseksualną. Geje uprawiają tam seks, nie widząc z kim, nie widząc twarzy, i on właśnie zrobił sobie zdjęcie przed wejściem do dark roomu, z wielką prezerwatywą i były pytania do kurii w Monachium, czy będzie reakcja - nie będzie. Biskupi niemieccy akceptują takie działania, ksiądz Rothe, z tym, co on mówi i robi, jest świetnym wyrazicielem drogi synodalnej w Niemczech, którą popierają biskupi, widać, że biskupi popierają księdza Rothe, wyraża on to, czego chce droga synodalna, a można powiedzieć, że ta droga prowadzi do Sodomy i Gomory, on mówi, że Kościół nie ma nic do powiedzenia w kwestii moralności, w sferze seksualnej, że ludzie mogą robić, co chcą.

Ze względu na brak reakcji Episkopatu Niemiec, może warto przypomnieć, że ksiądz został skazany z art. 130 kodeksu karnego za rzekome podżeganie do nienawiści i skazany na kwotę 5 tys. euro, ale też możliwa jest kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Czy cytowanych w artykule księdza profesora papieży Benedykt XVI, czy Franciszka również będzie ścigał prokurator?

Też szczególnie kardynała Mullera mógłby ścigać, bo też ukazał się artykuł, w którym wyjaśniono, dlaczego mój artykuł został opublikowany. W tym numerze ukazał się wywiad z kardynałem Mullerem, który staje po mojej stronie. Jeżeli oskarżono mnie to powinno się też oskarżyć kardynała. Kardynał teologicznie jest tożsamy z papieżem Benedyktem XVI. No i może papież też powinien być oskarżony. Na razie sąd nie odważył się. Ten proces wyraźnie objawia prawdę o Kościele niemieckim, o Episkopacie niemieckim. Biskupi niemieccy atakują papieża Benedykta XVI, w takim stylu, jak u nas Urban atakował papieża Jana Pawła II, to pokazuje, co się dzieje w Kościele niemieckim i oni stoją murem za księdzem Rothe. Udostępniają media katolickie dla księdza Rothe. Jest taka konfrontacja dwóch kościołów. Mnie popiera bardzo Kościół polski, ale też światowy, na stronie poparcia dla mnie jest 84 tys. podpisów. To rekord, bo normalnie organizatorzy takich akcji cieszyli się z kilkunastu tysięcy podpisów. Rekord był przy obronie Jana Pawła II (35 tys. podpisów). Ludzie utożsamiają się z tym, co mówię. To, z czym walczę, to nowy totalitaryzm - ludzie to widzą. Za prawdziwe słowo o komunie szło się do więzienia, a teraz jedno zdanie prawdziwe o nowej ideologii, o marksizmie, genderyzmie, za słowa o nowej mafii w Kościele też ma się iść do więzienia. Można powiedzieć, że Kościół Sodomy i Gomory konfrontuje się z Kościołem Męczenników. Popiera mnie bardzo wielu katolików z Polski, Ukrainy, ze Słowacji, ale też z Niemiec. Kardynał Muller jest Niemcem...

Pozwolę odesłać naszych słuchaczy, wystarczy znaleźć stronę "brońmyksiędzaoko.pl". Warto podkreślić, że nie chodzi tylko o samego księdza profesora, o karę, o więzienie, tylko o prawdę, o dobro, wolność, o obronę przed próbami kolejnego zniewolenia. Czego się ksiądz profesor spodziewa jutro na sali sądowej?

Adwokaci mówią, że w ogóle ten proces nie powinien mieć miejsca, bo nie ma żadnych uzasadnień. Wszystko jest możliwe, my jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, mamy analizy prawne, teologiczne, ale nie wiadomo, co będzie. Dodam, że to nie tylko konfrontacja wolności z nowym totalitaryzmem, ale też konfrontacja Kościoła Męczenników z Kościołem Sodomy i Gomory, to jest konfrontacja z próbą nowej reformacji, bo to, co się dzieje w Niemczech, to dezintegracja Kościoła na miarę reformacji i tak, jak Niemcy poszli za Lutrem, w większości i to bardzo zaszkodziło Kościołowi. W wojnie trzydziestoletniej zginęła 1/3 Niemców, to nie przyniosło korzyści. My oparliśmy się Lutrowi, w naszej mądrości chrześcijańskiej. Myślę, że to jest dla nas wzór, tak, jak nasi ojcowie i matki nie poszli za Lutrem, pozostali przy Rzymie, przy Chrystusie, tak teraz trzeba, żebyśmy nie poszli za tą drugą reformacją seksualną. To, co robi droga synodalna, to poddanie się światu, to wprowadzenie rewolucji seksualnej do Kościoła, czegoś sprzecznego z chrześcijaństwem. Myślę, że ten proces uświadamia, że nie należy za tym iść. To nie przypadek, że akurat wytoczyli proces Polakowi, bo tak, jak Polacy nie poszli za Lutrem, tak my nie chcemy iść za nowym Lutrem, za nową reformacją, za nowym niszczeniem Kościoła.

Tym bardziej zachęcamy wszystkich naszych słuchaczy do śledzenia tej sprawy. Bardzo księdzu dziękuję za rozmowę.

http://radiopoznan.fm/n/lfShCx
KOMENTARZE 0