"Będą też świadectwem pomocy, jaką nieśli nasi mieszkańcy mieszkającym w ukraińskim Żytomierzu" - mówi burmistrz Rawicza Grzegorz Kubik.
Fundacja, z którą współpracujemy z Düsseldorfu, przekazała do Żytomierza ponad 400 drzew owocowych. Ze względów technicznych i formalnych nie było można do tego ukraińskiego miasta dostarczyć wszystkich drzew. W związku z tym Fundacja zdecydowała, ponieważ dary przez nią zebrany dla Żytomierza idą przez Rawicz, żeby te drzewa, które nie trafiły na Ukrainę, zostały posadzone w Rawiczu. Ponad 200 drzew zostało posadzonych w okolicach rawickich szkół i przedszkoli oraz wzdłuż jednej z gminnych dróg. To są różne drzewa owocowe. Będą przypominały o pomocy z Rawicza i Niemiec dla Ukrainy, dla Żytomierza
- powiedział burmistrz Rawicza.
Mieszkańcy Rawicza wspólnie z niemieckim partnerem - Fundacją z Düsseldorfu - wysłali już na Ukrainę ponad 150 ton pomocy humanitarnej.
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Poznaniu przedstawił radzie miasta coroczne sprawozdanie z podjętych działań. Nowym wyzwaniem było przybycie do Poznania szukających schronienia przed wojną obywateli Ukrainy. "Te osoby potrzebowały również wsparcia pomocy społecznej" - mówiła dyrektor ośrodka, Anna Krakowska.
Na samym początku to była pomoc doraźna, która pozwalała nam w dość dużym uproszczeniu, jeżeli chodzi o procedury, wesprzeć obywateli Ukrainy. Skoncentrowaliśmy się na dzieciach ukraińskich. W dużej mierze udzielaliśmy wsparcia w postaci posiłków. W tych pierwszych 60 dniach bardzo dużo, to jest ponad 3 200 wsparć w tej formie. Oprócz tego oczywiście wsparcie finansowe, ale bardzo mocno uruchomiliśmy też wsparcie potrzeb miękkich, psychologicznych
- mówi Anna Krakowska.
Eksperci i doradcy udzielili uchodźcom blisko 5 tysięcy porad. Ukraińcy cały czas mogą zgłaszać się po takie wsparcie. 601 osób otrzymało pomoc materialną w postaci posiłku, 589 zasiłek okresowy, a 523 zasiłek celowy na produkty pierwszej potrzeby.
MOPR wydał na pomoc dla uchodźców w sumie 2 miliony 125 tysięcy złotych. Pracownicy opieki społecznej zajmowali się też zorganizowaniem opieki tymczasowej dla pół tysiąca ukraińskich dzieci.
ZUS informuje o wymogach, jakie spełnić muszą obywatele Ukrainy, podobnie jak inni obcokrajowcy, aby otrzymać polską emeryturę. Rzecznik ZUS-u Paweł Żebrowski podkreśla, że w ostatnich dniach pojawiły się w przestrzeni medialnej fałszywe opinie, że obywatele Ukrainy mają zbyt łatwy dostęp do polskich świadczeń. Tego rodzaju informacje wprowadzają w błąd - informuje Żebrowski.
Obywatele Ukrainy, podobnie jak inni obcokrajowcy, aby otrzymać polską emeryturę, muszą spełnić szereg warunków i odprowadzać składki w naszym kraju. Natomiast dodatek do minimalnej emerytury w Polsce będzie im przysługiwał tylko, jeśli mieszkają na terenie naszego kraju
- podkreśla rzecznik ZUS.
Polska i Ukraina podpisały w 2012 r. dwustronną umowę o zabezpieczeniu społecznym, chroniącą osoby, które pracują lub pracowały w obu tych państwach. Umowa o zabezpieczeniu społecznym zakłada, że ustalając prawo do emerytury, bierze się pod uwagę również okresy ubezpieczenia w drugim państwie.