Jutro 100-lecie Młodzieży Wszechpolskiej. Przez cztery lata na jej czele stał poznaniak

"Młodzież Wszechpolska jest organizacją wychowawczą i narodową" - mówił Przebitkowski w Wielkopolskim Popołudniu na antenie Radia Poznań.

Szkolimy narodowców do pełnienia funkcji publicznych, do bycia kadrami, które mają wziąć na swoje barki odpowiedzialność za dalsze losy Polski i widać, że to nam się udaje, dlatego, że wiele osób, które dzisiaj pełnią istotne funkcje publiczne, społeczne czy polityczne, wywodzi się właśnie z Młodzieży Wszechpolskiej, a to, że narodowców, to oznacza tyle, że uważamy, że każdy człowiek najpierw dba o swoją rodzinę, a potem o pozostałe rodziny, i to wcale nie oznacza, że nienawidzi innych rodzin. Tak też każdy człowiek powinien najpierw dbać o swój naród, a potem o inne narody.

"Zajmujemy się tym, co najważniejsze, wychowaniem młodzieży, bo w tym drzemie przyszłość" - dodaje Ziemowit Przebitkowski.
Prezes jeszcze nie chciał zdradził, co będzie robił po złożeniu funkcji. Powie o tym jutro.

Poniżej cała rozmowa z Ziemowitem Przebitkowskim:

Roman Wawrzyniak: Gęby mieliście przyprawione bardzo różne, a jaka jest prawda, czym tan naprawdę jest największa organizacja narodowa w Polsce?

Ziemowit Przebitkowski:  Jest organizacją wychowawczą i narodową. Szkolimy narodowców do pełnienia funkcji publicznych, żeby brali odpowiedzialność za przyszłość Polski. Widać, że to nam się udaje, wiele osób, które dziś pełni ważne funkcje publiczne, społeczne czy polityczne, wywodzi się właśnie z Młodzieży Wszechpolskiej. A to, że narodowców, oznacza mniej więcej tyle, że uważamy, iż każdy człowiek najpierw dba o swoją rodzinę, a potem o pozostałe rodziny. I to nie oznacza, że nienawidzi innych rodzin. Każdy człowiek powinien najpierw dbać o swój naród, a potem o pozostałe narody i to wcale nie oznacza, że nienawidzimy innych narodów, a nam, środowiska z liberalnych mediów, zawsze starały się przyprawić łatkę....

Nienawistników.

Dokładnie tak. Niczego zgodnego z prawdą w tym nie ma, bo jesteśmy też organizacją katolicką, przez to nasz potencjalny szowinizm jest ograniczany w naszej idei.

Ale to, jaką furię czasem wywołujecie u lewactwa czy liberałów, to może świadczyć o waszej sile.

Dlatego, że zajmujemy się najistotniejszą dla państwa, dla Polaków, kwestią, czyli wychowaniem młodzieży, dlatego że w tym drzemie przyszłość. Jeżeli odpowiednio postawi się akcenty przy rozwoju młodzieży, takie będą Rzeczypospolite, jak młodzieży chowanie. Bardzo istotna jest nasza rola z tej właśnie perspektywy i dlatego w sposób szczególny jesteśmy atakowani, niemniej staramy się pokazywać naszym własnym przykładem, naszym świadectwem, tym, co robimy, kim jesteśmy, często ludzie, z którymi się spotykamy na żywo mają taki dysonans poznawczy. Z jednej strony słyszeli w liberalnych mediach, że Młodzież Wszechpolska to samo zło, a prawda jest zupełnie inna.

Pan jutro kończy swoją kadencję, nie będzie się pan ubiegał o kolejne, bo nie może, ale jak pan podsumuje te swoje cztery lata działalności?

Wydaje mi się, że zadbaliśmy, w czasie tych czterech lat, przede wszystkim o rozwój środowiska, szereg cennych inicjatyw, chociażby portali, think-tanków założonych przez członków Młodzieży Wszechpolskie, którzy opuścili już te organizacje, szereg fundacji. Taki rozrost środowiskowy, czyli to, co powinny robić środowiska młodzieżowe. Moment, w którym dany członek opuszcza organizację młodzieżową jest momentem, w którym powinien przystąpić do dorosłej działalności. Na tym się skupiliśmy, na dawaniu know-how, jak zarządzać i ten cel został osiągnięty.

Dzisiaj środowiska lewicowe próbują dzielić Polaków, wytykając, kto i jak powinien pomagać uchodźcom wojennym albo dlaczego Kościół Katolicki nie pomaga, co jak wiemy jest wierutną bzdurą, ale państwo jako Młodzież Wszechpolska też przyjęliście w sprawie pomocy swoje stanowisko i działacie. Co zawiera to stanowisko?

My natychmiast po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę przystąpiliśmy do pomocy uchodźcom, zwłaszcza na granicy w Medyce, czy na dworcach, jak w całym kraju. Angażowaliśmy się w pomoc, dlatego, że uważamy, że to istotna szansa na reset z narodem ukraińskim. Widać, że ten patriotyzm i nacjonalizm ukraiński broni ich teraz przed Rosjanami. Jest w interesie Polski, żeby Rosja oddaliła się od naszych granic, możliwie daleko, dlatego działanie na rzecz uchodźców jest istotne chociażby z tej perspektywy, żeby morale ukraińskich żołnierzy było wyższe, żeby mieli większe zdolności bojowe, przestrzegamy też przed nieprzemyślanymi ruchami politycznymi, które mogłyby potencjalnie wzbudzić niechęć w Polakach do udzielania pomocy. Musimy protestować przeciwko takim zjawiskom jak zrównywani imigrantów zarobkowych, którzy od kilku lat są w Polsce z uchodźcami, nadawanie im tych samych praw, z perspektywy ukraińskiej uchodźcy zarobkowi są bardziej dezerterami, niż uchodźcami. Polacy to zauważają, może wzbudzić się wtedy niechęć. My zachęcamy do przemyślanej polityki i jednocześnie do udzielania pomocy, bo jest to w naszym interesie.

Na koniec jeszcze jedno pytanie. Co dalej będzie pan robił od jutra? Czy będzie się nadal udzielał społecznie? A może politycznie?

Dopóki nie zdałem funkcji, co nastąpi jutro, nie będę jeszcze o tym mówił. Głównym zadaniem prezesa MW jest bycie prezesem MW, ale jutro poinformuję (o planach). Głównym celem MW jest działanie po Młodzieży Wszechpolskiej. Jeżeli ten główny cel, jeżeli ktoś był fantastycznym działaczem w ramach Młodzieży Wszechpolskiej, ale przestał działać, np. przez wiek, to wtedy organizacja nie zdała egzaminu. Ja do takiej sytuacji nie dopuszczę, dlatego gwarantuję, że też jako poznaniak będę się istotnie udzielał na tych płaszczyznach, które wymagają zmiany rzeczywistości.