W sobotnie popołudnie w Trzciance można było usłyszeć huk wystrzałów. Policjanci zareagowali natychmiast. Wytypowali mieszkanie, w którym znajdowały się 4 osoby, jak się później okazało do winy przyznał się 18-letni mieszkaniec Trzcianki.
- W mieszkaniu zostały zatrzymane 4 osoby, które mogły mieć coś wspólnego z tym zdarzeniem. Dzisiaj mogę powiedzieć, że 18-latek, wcześniej znany policji, przyznał się do winy, zastosowano wobec niego dozór policyjny – mówi komendant komisariatu w Trzciance Marcin Stawny.
W całym wydarzeniu jedna osoba została ranna w rękę i to właśnie ona zawiadomiła służby. Broń, z której podejrzany strzelał do ludzi, to pistolet pneumatyczny gazowy. Na widok policji broń została ukryta w mieszkaniu. Mężczyzna tłumaczył się, że strzelał dla zabawy, na oślep, na nieszczęście jedna z kul trafiła w człowieka.
Przemysław Stochaj