- Najwięcej roślin zyska Leśnictwo Kazimierz, Bieniszew, Tokary i Licheń – mówi rzecznik prasowy w Nadleśnictwie Konin Grzegorz Bąk.
To jest nasza tak zwana Puszcza Bieniszewska oraz kompleks koło Ślesina. To wynika z tego, że tam te drzewostany są po prostu już stare, w związku z tym trzeba je zamienić na nowe, na bardziej stabilne po to, żeby drzewostan nie rozpadł się i nie doprowadziło to do degradacji lasu i tego, co się znajduje pod spodem.
Im bardziej las jest różnorodny, tym jest, m.in. bardziej stabilny i nie zagrażają mu szkodniki.
To nie jest tak, że na każdej powierzchni jest tylko jeden gatunek. Mieszamy np. dęba z grabem, dęba z lipą, sosnę. Stosujemy metody korytarzowe, czyli na przemian rzędami. Placówki, czyli na danej powierzchni sadzimy jeden gatunek, obok następną kępę innego
- zaznacza.
Nasadzenia odbędą się wiosną oraz jesienią.