Po wyprawie panowie chcą napisać przewodnik dla zainteresowanych pokonaniem tej trasy. - Warta jest super, ale Noteci się boimy, bo nas nią straszono. Jeden odcinek był szczególnie trudny, bo był pod wiatr, a wiatr był silniejszy niż nurt. W czwartek cały dzień padało, ale humory nam dopisują. Facet, który zbliża się do 60-tki i chce udowodnić, że jeszcze coś jest wart. Po drodze spotykamy się z wielką życzliwością. Oby tak dalej - mówią kajakarze.
Z Władysławem Wojtulewiczem, który jest emerytowanym policjantem, płynie jego kolega Sławomir Górecki. Finał spływu zaplanowano na 26 maja w Ślesinie koło Konina.