NA ANTENIE: Rock pod flagą południa
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Akt oskarżenia ws. znęcania się nad psem

Publikacja: 26.02.2011 g.22:37  Aktualizacja: 26.02.2011 g.22:49
Poznań
Stowarzyszenie Pomocy dla Zwierząt "Help Animals" w Kaliszu skierowało do miejscowego sądu prywatny akt oskarżenia ws. znęcania się nad psem przez 34-letniego właściciela. Chodzi o przypadek wyrzucenia szczeniaka przez okno.
Pies wyrzucony przez okno - Help Animals Kalisz
/ Fot. (Help Animals Kalisz)

Dokument sporządziła nieodpłatnie kancelaria adwokacka we Wrocławiu - poinformowała PAP Roksana Drapała, wiceprezes "Help Animals". Tymczasem kaliska prokuratura, na wniosek przełożonych wyższej instancji, po raz trzeci bada tę sprawę. Wcześniej dwukrotnie umarzała postępowanie. Spotkało się to z oburzeniem opinii publicznej, sprawą zajęły się media ogólnopolskie.

Mężczyzna wyrzucił młodego psa przez okno. Tłumaczył, że uczynił to impulsywnie, w obawie, że pies może pogryźć jego kilkunastomiesięczną córkę. Zwierzę przeżyło, zostało
przygarnięte przez nową rodzinę. Prokuratura w Kaliszu uznała dwukrotnie, że w działaniu mężczyzny brakowało zamiaru zadania cierpień zwierzęciu, ale uznała jego zachowanie za naganne.

W swoim obszernym uzasadnieniu stwierdzała, że mężczyzna chciał przeciwdziałać pogryzieniu jego dziecka leżącego w łóżeczku - powiedział PAP zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp., Janusz Walczak.

W ramach nadzoru służbowego sprawa umorzeń trafiła do prokuratury okręgowej, ponieważ ocena zdarzenia oraz decyzje kaliskiej prokuratury mogły budzić kontrowersje. "Po szczegółowym zbadaniu akt prokuratura stwierdziła, iż możliwe jest przeprowadzenie dodatkowych czynności, które mogą zweryfikować zeznania złożone przez mężczyznę. Akta sprawy zostały zwrócone do kaliskiej prokuratury, wraz ze stosownymi zaleceniami" - powiedział Walczak. Wyjaśnił, że po wykonaniu dodatkowych czynności okaże się, czy będzie podstawa do wznowienia postępowania.

Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub więzienia, a nawet więzienia do jednego roku.

(PAP)

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 1
Andrzej 28.02.2011 godz. 09:52
Nie zrozumiałe jest okrucieństwo takich ludzi...