Zgodnie z Ustawą o IPN do dokumentów dawnej Służby Bezpieczeństwa wgląd mają przede wszystkim dziennikarze i naukowcy. W poznańskiej delegaturze Instytutu Pamięci Narodowej przy ulicy Rolnej po godz. 9, czyli po otwarciu czytelni akt, nie było nikogo, kto chciałby na własne oczy zobaczyć donosy TW Bolka. Zakładając, że chodzi o Lecha Wałęsę, sprawą mogą być zainteresowani także zwykli obywatele.
- Dokumenty dotyczące osób publicznych są dostępne dla każdego - tłumaczy dr Rafał Kościański, naczelnik oddziałowego biura udostępniania i archiwizacji dokumentów. Akta znalezione w domu Czesława Kiszczaka są już w formie cyfrowej. Do Poznania dotarła też jedna kopia papierowa i ta też będzie udostępniania. Oczywiście, jeżeli zgłoszą się osoby chętne i spełniające warunki dostępu do akt dawnej bezpieki.
Jacek Kosiak/szym