- Jeszcze rano bez prądu było ok. 400 gospodarstw, ale z każdą godziną sytuacja wraca do normy - mówi rzecznik kaliskiego oddziału Energi Marzanna Kierzkowska.
Ekipy energetyczne pracowały całą noc, bo padający śnieg i silny wiatr powodował kolejne uszkodzenia.