Półtora roku temu miasto kupiło pływalnię za milion złotych z zamiarem udostępnienia jej mieszkańcom. Remont szacowany był na pół miliona złotych. Tymczasem kolejne ekspertyzy pokazały, że usterek jest znacznie więcej i modernizacja pochłonęłaby 3,5 mln złotych. W tej sytuacji remont staje się bezcelowy- mówi wiceprezydent Kalisza Barbara Gmerek. - Nie ma logicznego uzasadnienia dla tego remontu. Wydalibyśmy 3,5 mln złotych i nie byłoby gwarancji że ten obiekt będzie służył bezawaryjnie - podkreśla.
Nie wiadomo jaki jest stan instalacji, których nie widać gołym okiem. To mogłoby jeszcze dodatkowo powiększyć koszty remontu. Teraz miasto musi dogadać się ze Spółdzielnią Mieszkaniową Dobrzec w sprawie gruntów, które należy przyłączyć do działki miasta, tak, by postawić nowy basen. Po uzyskaniu prawa własności będzie przetarg na rozbiórkę, a później na wybudowanie nowego obiektu.