Zdaniem Ziemowita Borowczaka z Urzędu Miasta Poznania, taka decyzja nie burzy logiki całego regulaminu.
- Po tych zmianach myślę, że wojewoda dokonał jeszcze większej liberalizacji przepisów, z czego się bardzo cieszę. Wykreślenie tego zdania oznacza, że psy będą mogły być spuszczane, ale tylko wtedy, kiedy są pod całkowitą kontrolą właściciela - wyjaśnia Ziemowit Borowczak.
Prawnicy wojewody uznali, że regulamin może obowiązywać, ale bez wskazanych przez nich zapisów. Tomasz Stube z Urzędu Wojewódzkiego mówi, że przepisy powinny być bardziej precyzyjne.
- Konsekwencją uchwalenia takiego nieostrego przepisu może być to, że adresat regulaminu nie będzie wiedział jakie miejsca są mało uczęszczane przez ludzi - tłumaczy Tomasz Stube.
Urzędnicy z poznańskiego magistratu zgadzają się z decyzją wojewody. Wykreślił on również kilka innych zapisów tej uchwały.
Ziemowit Borowczak z Urzędu Miasta mówi, że "dzięki tym zmianom regulamin stał się bardziej doskonały". Miasto mogłoby zaskarżyć decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale nie zamierza tego robić.
Po decyzji wojewody nowy regulamin zaczął już obowiązywać.