NA ANTENIE: Ginący świat
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Będzie pomnik. Kto pamięta bombardowanie?

Publikacja: 11.10.2012 g.10:10  Aktualizacja: 11.10.2012 g.17:28
Poznań
Uczennica Liceum Plastycznego w Kole Aleksandra Zdrodowska wygrała konkurs na projekt pomnika upamiętniającego ofiary nalotu na pociąg ewakuacyjny z Krotoszyna. Pociąg zbombardowano na dworcu kolejowym w Kole 2 września 1939r. Zginęło 250 osób. Bezimiennie spoczywają w mogile zbiorowej na cmentarzu parafialnym.
projekt pomnika Koło 1 - projekt Aleksandry Zdrodowskiej
/ Fot. projekt Aleksandry Zdrodowskiej

Stowarzyszenie Przyjaciół Miasta Koła nad Wartą rozpoczęło poszukiwanie świadków wrześniowych wydarzeń na kolskim dworcu i postanowiło postawić pomnik, na którym znajdą się nazwiska ofiar.

Zbombardowanym pociągiem jechali głównie mieszkańcy Krotoszyna. Dlatego mieszkańcy Koła i Krotoszyna postanowili wspólnie zbudować pomnik. Projekt Aleksandry Zdrodowskiej z kolskiego Zespołu Szkół Plastycznych zawiera motyw torów, na których zginęły ofiary bombardowania.

Stowarzyszenie Przyjaciół Miasta Koła nad Wartą odnajduje świadków wrześniowych wydarzeń sprzed 73 lat. Jednym z nich jest 90-letnia Bronisława Krygier. We wrześniu była nastolatką, mieszkała obok stacji. - W nalocie wzięły udział trzy samoloty. Na początku, gdy nadlatywały, myśleliśmy, że to nasze - wspomina.

Grzegorz Mokrzycki prezes Stowarzyszenia podkreśla, że cenny jest każdy szczegół przypomniany przez tych, którzy tak jak Pani Bronisława pamiętają nalot, stracili bliskich, bądź przeżyli bombardowanie.

Wizualizacja zwycięskiego projektu Aleksandry Zdrodowskiej.

Dziś ofiary bombardowania upamiętnia tablica na cmentarzu (foto: Beata Pieczyńska)

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 2
Kariso 29.04.2014 godz. 11:54
dziadek pocztowiec Ludwik Danielak podróżował tym pociągiem z żoną i dwojgiem dzieci. Podczas bombardowania nikt z nich nie zginał ale wraz z kolejarzami kontynuował podróz przez Kutno i przeżył kolejne bombardowanie. Dalej podróżował pociągiem do Ozorkowa, a następnie furmanką do Modlnej. realizował po drodze zadania kurierskie, a nawet dozorowania i obserwacyjne. Nie zdjął munduru do końca! Został rozstrzelany 7 września 1939r.przez żołnierzy rozpoznania 31 pp 24 DP Wermachtu dokonującym rozpoznania przed bitwą nad Bzurą!
Małgorzata 11.10.2012 godz. 20:27
Z opowiadań rodziny wiem ,że mój dziadek i wuj zginęli w wyniku pierwszego bombardowanie w Kole.