Po kilkugodzinnej dyskusji o stanie gminy 13 z 19 radnych zagłosowało przeciwko udzieleniu wotum zaufania. "Brakuje porozumienia" - twierdzi przewodniczący opozycyjnego klubu radnych OdNowa, Roman Kolankiewicz.
Myślę, że najistotniejszy jest brak współpracy na linii burmistrz - rada miejska. To jest chyba przeważający argument i sytuacja, która uniemożliwia sprawne, efektywne zarządzanie gminą i prowadzenie inwestycji
- mówi Roman Kolankiewicz.
Burmistrz niedawno odebrał radzie osobnego prawnika. Radni opozycji skarżą się też na odkładanie inwestycji i nieinformowanie o powodach ich opóźnień. Przy głosowaniu nad absolutorium budżetowym wstrzymało się 14 radnych.
W obu głosowaniach "za" było jedynie dwóch radnych. "Nie wydarzyło się nic niezgodnego z prawem" - tłumaczy swoje poparcie radny Waldemar Wiązek.
Skoro Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu; skoro komisja rewizyjna rady miejskiej zaopiniowała pozytywnie wykonanie budżetu; wszystkie pozostałe komisje zaopiniowały pozytywnie, za wyjątkiem bodajże komisji inwestycyjnej, gdzie była mniejsza przewaga, to ja sobie nie wyobrażam, jak można byłoby zagłosować, zgodnie z literą prawa, inaczej
- mówi Waldemar Wiązek.
Radny Wiązek twierdzi, że opozycja kieruje się osobistą niechęcią do burmistrza i próbuje go zastąpić. Większość rady rozważa bowiem przygotowanie referendum w sprawie odwołania Przemysława Mielocha. Taką możliwość daje nieprzyjęcie absolutorium przez dwa lata. Radni chcieli zrobić to już wcześniej, ale burmistrz zaskarżył ich uchwałę dotyczącą absolutorium z zeszłego roku i teraz czekają rozstrzygnięcie sądu.