To są parki wyjątkowe - podkreśla radny Krzysztof Mączkowski. 90 hektarów Cytadeli buduje od lat poważny ekosystem, który ma wpływ na całą przyrodę Poznania. Razem z parkiem Szelągowskim łączy kliny zieleni z ringiem Stubena. Niecodzienność przyrody polega też na tym, że są tam okazy fauny i flory, które rzadko spotyka się w dużych miastach.
Dlatego radni chcą by oba parki stworzyły "zespół przyrodniczo-parkowy". Jeśli rada miasta przyjmie propozycję komisji, w granicach parku nie będzie można stawiać trwałej zabudowy wielkogabarytowej czyli żadnych nowych domów ani hoteli. Przepisy dopuszczają tylko lekkie formy tzw. małą architekturę. To umożliwi radzie osiedla Stare Winogrady bez przeszkód zrealizować bulwar nadwarciański na Szelągu.