Poznańscy inspektorzy spotkają się z pracownikami ponad stu zakładów oraz młodzieżą szkół branżowych.
Przez trzy dni inspektorzy, kontrolerzy, strażacy i specjaliści BHP będą prowadzić szkolenia, wykłady i pokazy pierwszej pomocy, wszystko by utrwalić zasady bezpiecznej pracy - zapowiada okręgowy inspektor pracy Paweł Ciemny.
Ponad trzydzieści procent wszystkich wypadków są to przyczyny ludzkie, a to świadczy o tym, że szkolenia tych pracowników były złej jakości. Pandemia zrobiła wiele złego, było mniej szkoleń, mniej badań lekarskich, dlatego teraz trzeba bardziej intensywnie zapobiegać wypadkom w pracy. Stąd pomysł na trzydniowe obchody Dnia Bezpieczeństwa, który przypada 28 kwietnia. Wszystko po to, by trafić do tych pracowników, by wesprzeć działania pracodawców w zakładach pracy - tłumaczy szef Państwowej Inspekcji Pracy w Poznaniu.
Zawsze najważniejszy jest człowiek, ale też ludzkie błędy kosztują najwięcej. Pracujemy na coraz doskonalszych maszynach, co nie zwalnia od ostrożności i dbałości o zabezpieczenia - dodaje Arkadiusz Kempa z Urzędu Dozoru Technicznego w Poznaniu:
Na pewno rośnie poziom wiedzy technicznej wśród społeczeństwa, wśród obsługujących, porównując do dziesięciu, dwudziestu lat wstecz. Rośnie świadomość zagrożeń
- mówi Arkadiusz Kempa.
Wielkopolskie Obchody Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia zaplanowano w Poznaniu i innych miejscowościach regionu.
Główne wydarzenie obchodów to organizowany w piątek piknik BHP. Na terenie Muzeum Rolnictwa w Szreniawie dla młodzieży ze szkół branżowych przygotowano, między innymi, tematyczną grę terenową, pokazy strażaków oraz naukę udzielania pierwszej pomocy.