- Nie możemy zamilknąć, ten temat lubi się zamiatać pod dywan bo jest niewygodny, a tymczasem codziennie statystycznie ginie troje dzieci i to najczęściej w wyniku późnych aborcji nawet w szóstym miesiącu ciąży - mówiła Natalia Klamycka z Fundacji Życie i Rodzina, która była gościem porannej rozmowy Radia Merkury. Współorganizatorka niedzielnego Białego Marszu w obronie życia, wyjaśniała, że miał to być sygnał, że Poznań jest za życiem.
Pytana o masowa skalę czarnych protestów przeciwko zaostrzeniu ustawodawstwa aborcyjnego i potencjalny „efekt wahadła”, czyli mobilizację środowisk opowiadających się za wolnym wyborem, stwierdziła, że wynikały one z manipulacji i nieprawd, jakie narosły wokół projektu ustawy Komitetu Stop Aborcji. Wskazywała także, że przyzwolenie na aborcję jest w polskim społeczeństwie niewielkie i od lat sukcesywnie zmniejsza się.
Klamycka przypomniała, że w Sejmie znajduje się w tej chwili inny projekt ustawy zakładający wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży, który nie przewiduje karania kobiety za dokonanie aborcji, zgłoszony przez Polską Federację Ruchów Obrony Życia, w formie apelu „Kochamy każde dziecko”, pod którym podpisało się 160 tysięcy obywateli.
Łukasz Kaźmierczak/red