Sekcja zwłok ma wyjaśnić przyczyny śmierci 38 latka pod Wągrowcem
W miejscowości Krzyżanki żona znalazła rano w aucie stojącym w metalowym garażu ciało męża.
Szczyt zakupów choinek przez mieszkańców jeszcze przed nami - mówi Piotr Knapik z punktu na poznańskim Górczynie.
Na razie sprzedajemy bardziej hurtowo, a czasem się zdarza, że już przychodzą ludzie i kupują do domu. Teraz wigilia wypada w niedzielę, to możliwe, że ten ruch jeszcze będzie 23 i 24 grudnia, ale najczęściej kupują w ten weekend za tydzień. Jest ta sama zasada, jak co roku. Klienci są różni - jedni po świerki, jedni po jodły, niektórzy biorą doniczki, niektórzy cięte. Nie ma czegoś takiego, że na coś jest większy popyt, tak się wyrównuje wszystko. Świerki mamy po 120 złotych, sprowadzane z Danii, jodełki cięte też sprowadzamy tylko z Danii i tu jest dosyć duży przeskok cenowy, bo od 120 złotych nawet do 700, ale to są drzewa trzymetrowe jak z bajki.
Niewielka choinka w doniczce to wydatek kilkudziesięciu złotych. Sprzedawcy zapewniają, że drzewka mają korzenie i później po przesadzeniu przyjmą się w ogrodzie.
W miejscowości Krzyżanki żona znalazła rano w aucie stojącym w metalowym garażu ciało męża.
Będzie okazja, by wesprzeć finansowo twórców ludowych, kupując od nich prezent pod choinkę i ozdoby na świąteczny stół.
W Poznaniu dziś drugi dzień Rynku Rozmaitości Jeżyckich. Tym razem impreza odbywa się w zimowej odsłonie z rekordową liczbą wystawców. Od południa będzie działać sto stoisk, w tym 30 gastronomicznych z daniami serwowanymi przez działające na Jeżycach bary i restauracje.