Okazało się, że to dwaj nastolatkowie z miejsca spoczynku zmarłych zrobili sobie plac zabaw. Na cmentarz schodzą się rodziny pochowanych tam osób, by oszacować straty.
Na cmentarnych ścieżkach widać jeszcze mnóstwo szkła z porozbijanych zniczy i wazonów, na niektórych mogiłach poprzewracane są ciężkie granitowe tablice i masywne wazony. Ludzie przychodzą oglądać straty i mówią że jest im zwyczajnie przykro.
- Płakać się chce, rodzice powinni teraz płacić za to co zrobiły ich pociechy, współczuć tym którzy doznali większych strat - mówili.
Policja zatrzymała sprawców już w nocy po sygnale z pobliskiej budowy, że z cmentarza dochodzą dziwne hałasy. - Patrol zatrzymał dwóch nastolatków: jednego w wieku trzynastu, a drugiego w wieku siedemnastu lat. Rzucali się zniczami, wazonami, przewracali tablice, wyrwali także niektóre drewniane krzyże - mówi Anna Osińska, oficer prasowy policji w Gnieźnie.
13-latek stanie przed sądem rodzinnym. a 17-latek noc spędził w areszcie. Za znieważenie miejsca spoczynku zmarłych i wandalizm grozi mu do 5 lat więzienia.