To sprzęt, o jakim polscy misjonarze marzyli od dawna. Przekazały go wielkopolskie szpitale, w Afryce będzie nieoceniony. Od rana w jego pakowaniu pomagali między innymi strażacy...
My się zgłosiliśmy, że przyjedziemy, pomożemy. W zeszłym roku czy dwa lata temu też tutaj byliśmy. Staramy się pomagać
- mówią strażacy.
Są takie przychodnie w Afryce, gdzie jedynym sprzętem jest np. ciśnieniomierz. Jeszcze bardzo często on nie działa. Misjonarze pracując od bardzo wielu lat czasem nawet nie wiedzą, że w Polsce istnieje taki sprzęt. Na przykład, jak się rodzi dziecko i jest wcześniakiem, to, że je uratować, bardzo często dziecko jest kładzione obok butelek z ciepłą wodą i to jest sposób misjonarzy na ratowanie noworodków, więc taka lampa grzewcza czy inkubator, który wysyłamy, to dla nich jakby się przenieść 50 lat w przyszłość
- mówi szefowa Fundacji Redemptoris Missio Justyna Janiec-Palczewska.
Szefowa Fundacji Redemptoris Missio Justyna Janiec-Palczewska dodaje, że w kontenerze jest także wyposażenie gabinetu dentystycznego. W marcu otworzy go na miejscu polska stomatolog, wolontariuszka fundacji i przez miesiąc będzie przyjmować pacjentów. Później przyjadą kolejni dentyści.
Kontener z pomocą humanitarną z Poznania dotrze do Gdyni, a stamtąd drogą morską do Afryki. Do misjonarzy trafi już po Nowym Roku, dotrze w sumie do 34 przychodni i szpitali w Kamerunie i Republice Środkowoafrykańskiej. Obok sprzętu w kartonach są środki opatrunkowe i dwie tony mydła.