Strażnicy miejscy znaleźli je na jednym z nielegalnych wysypisk śmieci w Poznaniu. Wszystkie dokumenty zawierały dane osobowe. Sprawców szukają policjanci.
Strażnicy jadąc do kolejnego nielegalnego wysypiska myśleli, że to interwencja jak każda inna. Ale przy ul. Babimojskiej, oprócz starych mebli i innych śmieci, znaleźli też dokumenty. - Część z nich zawiera dość szczegółowe dane osób: podania o pracę, dokumenty zusowskie, a także dokumenty związane z działalnością gospodarczą - mówi Jacek Kubiak ze straży miejskiej.
Teraz sprawą zajmują się policjanci. Szukają ludzi, którzy wyrzucili dokumenty z danymi osobowymi. Grozi za to do dwóch lat więzienia. Ludzie, których dane wyrzucono, mogą domagać się sprawiedliwości na drodze cywilnej.