Szef KOD Wielkopolska mówił w piątek w Radiu Poznań, że jeszcze niedawno na poznańskie manifestacje przychodziło przy minus dziesięciu stopniach po 5 tysięcy osób.
- Dzisiaj byłoby ich dziesięć razy mniej. Energia została przesunięta w trochę inną stronę. Ludzie poczuli, że te manifestacje nie przyniosły tego efektu, który być może miały przynieść w ich mniemaniu. Oni myśleli, że wyjdą kilkanaście, kilkadziesiąt razy na ulice i coś się stanie. Pokładali chyba jednak zbyt wielką nadzieję we władzy, myśląc, że jak ona zobaczy tak liczne protesty, to zacznie zmieniać sposób działania. Ludzie stracili motywację i ja to rozumiem – stwierdził Sławomir Majdański.
Lider KOD Wielkopolska powiedział, że w tej chwili ruch skupia się na innych działaniach niż manifestacje. Jednym z nich jest projekt Obywatelska Kontrola Wyborów. Z podobną inicjatywą pod nazwa Wolontariusze Wolnych Wyborów wystąpiła niedawno Platforma Obywatelska. Zdaniem Majdańskiego to kalka pomysłu KOD-u i próba jego przejęcia.
- Kodowicze poczuli się oszukani – powiedział Sławomir Majdański, mówiąc, że stowarzyszenie będzie domagało się w tej sprawie wyjaśnień ze strony liderów Platformy.