Benedykt Bochyński, hodowca krów, postawił namiot, bo zmusiły go do tego przepisy. Zwierzęta gospodarskie na pastwisku muszą mieć dach nad głową. - To są krowy, które lubią przebywać na dworze. Jeżeli są na uwięzi czy w pomieszczeniu, to gorzej rosną - mówi Bochyński.
Rolnik namiot pożyczył. Budowa nietypowej obory trwała kilka dni. Krowy jednak większość czasu spędzają poza namiotem. Mają wolny wybór - dodaje rolnik.