NA ANTENIE: CAN'T TAKE MY EYES OFF YOU/BOYS TOWN GANG
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Czy Głogowska też umrze?

Publikacja: 14.10.2010 g.11:37  Aktualizacja: 14.10.2010 g.15:09
Poznań
Czy po wymarłej i pozbawionej przechodniów ul. Święty Marcin w Poznaniu taki los czeka też ul. Głogowską? Czy zamieni się ona w pasaż finansowy z siedzibami banków? Sklepy na ul. Głogowskiej zamykają się, za to banki powstają jak grzyby po deszczu.
Ulica Głogowska - Radio Merkury
/ Fot. (Radio Merkury)

To co się stało z ul. Święty Marcin w Poznaniu może spotkać także ul. Głogowską. Ta długa ulica zawsze tętniła życiem i poznaniacy lubili tu robić zakupy. Ta sytuacja się zmienia. Zamiast małych sklepików z tym i owym na Głogowskiej zaczynają przeważać banki. Tylko na odcinku od rynku Łazarskiego do Parku Wilsona jest aż 20 placówek bankowych! Za to istniejące do niedawna w tej okolicy małe sklepiki zamykają się na cztery spusty.

W ostatnich tygodniach na ul. Głogowskiej zamknięto kiosk z prasą, sklep z lampami, a nawet salon sukni ślubnych. Znikają się też małe sklepiki spożywcze, a w ich miejsce powstają banki lub salony sprzedaży telefonów komórkowych. Sprzedawcy w małych sklepach narzekają na spadającą liczbę klientów, a właściciele na rosnące  czynsze. - Obawiamy się, że jakiś bank upatrzy sobie to miejsce i zaoferuje wyższy czynsz. Nie będziemy w stanie go przebić. W okolicy są już prawie same banki - powiedział nam sprzedawca w jednej z księgarni. 

Czy Głogowską rzeczywiście czeka ten sam los co Święty Marcin? Czy za rok lub dwa będziemy zamiast niej mieli ul. Bankową? Gdzie będą robić zakupy okoliczni mieszkańcy? Czy na Głogowskiej ocaleje choć jedna księgarnia, salon fryzjerski i cukiernia? Zapraszamy do dyskusji na antenie i naszej stronie internetowej.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 10
edi 19.10.2010 godz. 20:01
taki los czeka cały Poznań podczas następnych 4 lat Grobelizmu. Dodatkowo dalej będzie istnieć czarna dziura wolnych torów od PKS do Targów, krater po stadionie Warty, ścieżki rowerowe donikąd i 1000 banków na każdej ulicy. Brawo Rysiu.
Włodzimierz Nowak, My-Poznaniacy 15.10.2010 godz. 18:17
Niestety polityka wpuszczania centrów handlowych zabiła szansę na stworzenie kilku dzielnicowych ulic sklepowych. A to mogła być dźwignia dla rewitalizacji starych dzielnic. Podziękujmy obecnemu prezydentowi i radnym z 2003 roku z SLD i PO.

I mam prośbę o nie używanie określeń typu centrum finansowe. Centra finansowe, to miejsca gdzie prowadzi się biznes finansowy opierający się na rynku międzyinstytucjonalnym. To co widzimy w Polsce na ulicach sklepowych to efekt polityki promocyjnej banków na polskim rynku, które otwierają punkty w celach promocji szyldu, a nie zarabiania na usługach. Czy widzieli Państwo takie punkty w takiej ilości na ulicach sklepowych w Europie albo polskich centrach handlowych? Nie, ponieważ więcej niż 2-3 filie banków zabijają ruch handlowy, a gminom powinno zależeć na jego wzmocnieniu, nie zaś osłabieniu.
Robert 15.10.2010 godz. 10:30
Wiele lat temu wyprowadziłem sie z Poznania na przedmieście. Prawie wszystkie zakupy robię na Dębcu. Od dłuższego czasu przyglądam się jak miasto dąży ku samozagładzie. W pierwszej kolejności wynoszą się z centrum małe sklepiki, potem większe. W ich miejscu jak widzimy powstają kolejne filie banków, drogie restauracje bo tylko takiego najemcę stac na tak wywindowane czynsze. Trudno, widac, takie prawo rynku. . Tylko, że następnie przyjdzie kolej na mieszkańców, których większośc żyje na zbyt niskiej stopie by podołac oczekiwaniom finansowym właścicieli kamienic. Ich mieszkania zajmą kancelarie adwokackie, notarialne, stomatolodzy i ginekolodzy. Wygońcie jeszcze z centrum teatry, muzea, przecież też są nierentowne.
Jak już wszystkich wygonicie z tyrystami włącznie to wtedy zobaczycie w jakiej czarnej d.... zostaliście i że szmal to nie wszystko
głogówek 14.10.2010 godz. 19:24
Święty Marcin nie wyludnił się przez strefę parkowania. Stefa istnieje z 15 lat, a ulica wyludniła się dwa, trzy lata temu - z powodu banków. I właśnie dlatego, że wolno tam wjeżdżać samochodami i parkować. Powinien być zakaz wjazdu samochodem do całego centrum! Dlaczego? Bo przecież wszystko można załatwić w galerii handlowej typu Stary Browar, a tam można parkować. Jeżeli jednak potrzebujemy żarówki, pamiątki z Poznania albo zabawki dla dzieci, to lepiej pójść do centrum. I wtedy miasto powinno zmusić nas do zaparkowania daleko i maszerowania do tego sklepu czy cukierni. Dlaczego? Bo miasto ma nas zmusić żebyśmy chodzili, a nie wozili swoje grube dupy w samochodzie - bo za 20 lat będzie płaciło więcej na zdrowie niż na remonty dróg. A poza tym idąc do sklepu po pączka, chętnie wchodzimy do innych sklepów i kupujemy. Amerykanie, których tak kochamy, a jednocześnie z nich się śmiejemy, narobili mnóstwo błędów. Pozwolili ludziom wjeżdżać do centrum, pod sam sklep, nastawiali parkingów wielopoziomowych, rozleniwili społeczeństwo, które wszędzie jeździ samochodem. W związku z tym mają 3/4 społeczeństwa otyłego i wymarłe centra miast wieczorami. Ale w Nowym Jorku posiadanie samochodu to naprawdę nieopłacalna sprawa. Parkowanie 1000 USD miesięcznie.
radar 14.10.2010 godz. 18:24
Dlaczego św. Marcin się wyludnił? Czy przypadkiem nie przez STREFĘ OGRANICZONEGO POSTOJU? Duzo łatwiej jest jechać na peryferia do centrum handlowego i tam robić zakupy. Do centrum to rzeczywiście będziemy jeździć tylko do banku albo do urzędu. Zróbmy "strefę" na Głogowskiej to się wyludni jeszcze bardziej
Marek 14.10.2010 godz. 17:00
Tak. Dokładnie taki sam los jeśli tym miastem nadal będą rządzić ludzie bez wyobraźni pokroju Grobelnego i Hinca.
loki 14.10.2010 godz. 16:24
może da sie pogodzić obie strony. Wiadomo, że sklepikarz nie przebije ofertę banku, dodatkowo bank remontuje kamienicę i obejście, ale kawiarnie, księgarnie czy inne sklepy mogłyby być w ulicach dochodzących. Tam na pewno jest taniej, a dostępność byłaby praktycznie taka sama. Czy takie rozwiązanie ktoś gdzieś widział?
Remi 14.10.2010 godz. 15:17
Spójrzmy na sytuację osoby, która by chciała otworzyć sklep: czynsz, horrendalnie wysokie podatki, pozwolenia, akcyzy, itd. Przychodzi sobie jednak ktoś, kto chce zbudować centrum handlowe i zaraz Mu obniżają podatki i padają do stóp. I jak tu miasto tętnić życiem skoro gnębi się małych sprzedawców, a wynosi na ołtarze korporacje?!
TomTom 14.10.2010 godz. 13:01
Galeria Malta - 170 sklepów, King Cross Marcelin - 120 sklepów, Poznań Plaza - 150 sklepów, Galeria Pestka - 70 sklepów, M1 - 75 sklepów i tak dalej. Tego by wystarczyło nie tylko na Głogowską i Św. Marcin, ale jeszcze ze 20 innych ulic w centrum.
głogówek 14.10.2010 godz. 12:37
Rozwiązanie jest proste i działa w każdym cywilizowanym mieście. Nie trzeba uderzać w banki. Wystarczy całkowicie zakazać parkowania na ul. Głogowskiej. Można za to stworzyć parkingi na początku i końcu ulicy, np. jeden przy dworcu PKP, a drugi na ul. Hetmańskiej. Ludzie będą zmuszeni do spacerowania, a spacerując będą zaglądali do sklepów i napędzali im koniunkturę.