NA ANTENIE: Sam na Sam z Wojciechem Lechowskim
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Czy jest sposób na agresję na drogach?

Publikacja: 20.07.2017 g.15:37  Aktualizacja: 20.07.2017 g.18:19 Jacek Butlewski
Wielkopolska
Coraz więcej samochodów ma wideorejestratory.
kierownica - fotolia.pl
/ Fot. fotolia.pl

Dzięki temu więcej wykroczeń i awantur na drodze jest publikowanych w sieci. A karanie drogowych chuliganów staje się łatwiejsze.

Właściwie nie ma tygodnia, żeby ktoś w internecie nie upubliczniał filmików, na których widzimy drogową stłuczkę, agresywnych kierowców, a nawet... rękoczyny. Właśnie udostępniono kolejny tego typu, dość agresywny filmik.

- To jest zjawisko, które jest rozpoznane naukowo. Ma taką ładną nazwę "road rage", czyli nienawiść drogowa, choć to nie naukowcy nazwali te zjawisko tylko dziennikarze w jednej ze stacji telewizyjnych w 1988 roku relacjonowano strzelaninę na drodze i wtedy użyto tego określenia - mówi Jacek Trembecki, specjalista wizerunku z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

- Jak z każdą agresją najwygodniej sobie poradzić w ten sposób, że odpowiadamy w sposób niekonwencjonalny. Jeżeli ktoś wygraża nam pięściami to uprzejmie go przepraszamy, nawet jeżeli wina jest po jego stronie - mówi Andrzej Markowski, psycholog ruchu drogowego. - Ten człowiek, gdy emocje opadną, a nie jest za przeproszeniem, zupełnym kretynem, to będzie mu głupio i następnie tego typu agresywne zachowania pojawiają się u niego zdecydowanie rzadziej.

- Oczywiście te filmy stanowią dowód w sprawie, które są do oceny sądu. Sąd z całą pewnością bierze to pod uwagę - twierdzi aspirant sztabowy Maciej Bednik Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Kierujący, ale też ci, którzy w ten sposób są napadnięci, mogą pisać na naszą skrzynkę internetową "Stop agresji drogowej", na którą ludzie przysyłają nagrania.  Ciężko ocenić liczbę przysyłanych codziennie filmów. Jest to na pewno kilkadziesiąt filmów tygodniowo.

- Traktujemy samochód z pewnością jako swojego rodzaju twierdzę, ale też jako emanację osobowości w tym sensie, że jak ktoś ma duży samochód uważa siebie za ważniejszego, na tyle dużego, że może łamać przepisy ruchu drogowego. Z kolei właściciel małego samochodu czuje się sfrustrowany. Zderzenie takich dwóch osobowości może spotęgować konflikt. Dochodzi jeszcze element walki i chęci pokazania się - dodał Jacek Trembecki.

Agresywni kierowcy mogą odpowiedzieć za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowych i naruszenia nietykalności pobitej osoby (za to ostatnie grozi grzywna, ograniczenie wolności albo nawet roczna odsiadka.

http://radiopoznan.fm/n/0WXrDg
KOMENTARZE 1
@28cali 21.07.2017 godz. 07:05
Wideorejestrator to jedno. Do obrony osobistej proponuje zakup małego pojemnika z gazem pieprzowym. Odstrasza sam widok :-)