Ofiary ataku nożownika już w domu
Mama i jej synek Adaś - ofiary nożownika z Cerekwicy Starej - są już w domu. Po 42 dniach pobytu w szpitalu stan zdrowia obojga pozwala na wypis.
To najpoważniej uszkodzony przez wichurę budynek w Gnieźnie. Radni powołują się na opinię rzeczoznawcy. Remont wciąż trwa, naprawa kosztowała milion trzysta tysięcy złotych, a sama budowa trzy miliony.
- Z ekspertyzy biegłego, do której dotarli radni z komisji rewizyjnej rady powiatu wynika, że na zniszczenia mogły wpłynąć np. nieprawidłowo osadzone okna czy źle osadzone elementy dachu - mówił radny Piotr Kujawski. - Radni opozycji chcą by sprawę zbadała prokuratura.
Jednak wicestarosta Jerzy Berlik mówił, że dla zarządu powiatu najważniejszy był szybki remont sali gimnastycznej. - Dostaliśmy z ubezpieczalni milion trzysta tys. zł bez których nie moglibyśmy remontować tej sali. Zastanawialiśmy się czy wchodzić w spór z wykonawcą czy korzystać z tej formy ubezpieczenia. – dodał.
Zniszczona przez nawałnicę w sierpniu sala gimnastyczna dla trzech szkół jest jeszcze remontowana . Ma być gotowa do użytku od września.
Mama i jej synek Adaś - ofiary nożownika z Cerekwicy Starej - są już w domu. Po 42 dniach pobytu w szpitalu stan zdrowia obojga pozwala na wypis.
Zablokowany jest wyjazd ze Śremu w kierunku Leszna na drodze wojewódzkiej nr 432.
25 maja wchodzi w życie unijne rozporządzenie - tzw. RODO. To odpowiedź na rozwój technologii.