W dyskusję włączył się były wicepremier Janusz Piechociński z PSL, który przytacza - stosowne jego zdaniem wyliczenia.
Czy mieszkańcy miasta mają płacić za ekscentrycznych pomysłów prezydenta? - pyta szef klubu radnych PiS w Koninie, Krystian Majewski.
Mieszkańców naszego miasta nie stać na realizację ekscentrycznych i chybionych pomysłów prezydenta Piotra Korytkowskiego, który funduje drogą w użytkowaniu komunikację miejską
- mówi Majewski.
Nad zasadnością zakupu wodorowca zastanawia się też radny niezależny - Jakub Eltman.
Prezydent zapewnia, że ogląda każdą złotówkę z dwóch stron, ale jednocześnie miasto zdecydowało się na włączenie do taboru MZK autobusu wodorowego, który - jak się okazuje - jest droższy w utrzymaniu niż autobus dieslowski
- mówi Eltman.
Z-ca prezydenta Paweł Adamów przekonuje, że krytyka jest nieuzasadniona, bo zarzuty oparte są na fałszywych przesłankach. Nawiązując do tweeta, w którym Janusz Piechociński napisał, że wodór dla Konina ma kosztować 86 zł/kg - Adamów mówi krótko.
Pan premier pisze nieprawdę. Konin kupił wodór po 70 zł/kg. Paliwo do przeciętnego autobusu diesla kosztuje dziennie 1400 zł, autobus przegubowy spala paliwa za 2100, tymczasem wodór kosztował nas będzie także 2100 zł dziennie, czyli tyle ile przegubowy "ropniak"
- wylicza Paweł Adamów dodając, że nieprzychylne komentarze to efekt - przede wszystkim - nieznajomości prawdziwych kosztów eksploatacji obu typów pojazdów.