Demonstrujący mieli ze sobą transparenty, gwizdki i syreny. Na demonstracji pojawiła się także duża grupa rolników z okolic Ościsłowa pod Koninem.
Protestujący chcieli spotkać się z szefostwem kopalni. Biurowiec wyglądał jak oblężona twierdza. Wokół budynku ustawiono barierki, porządku pilnowało wielu ochroniarzy. Nikt z zarządu przedsiębiorstwa nie spotkał się z mieszkańcami. Zarząd nie chciał także spotkać się z mediami. Jednak argumenty przedstawiane przez kopalnię są od lat te same. (posłuchaj poniżej)
Demonstrujący domagają się zaprzestania budowy w Wielkopolsce i na Kujawach kolejnych kopalni odkrywkowych. Żądają naprawienia wyrządzonych do tej pory szkód i rzetelnych raportów dotyczących oddziaływania odkrywek.