Remis Lecha. Nerwowy mecz w Krakowie
Lech Poznań definitywnie stracił szansę na mistrzostwo Polski, ale zapewnił sobie udział w eliminacjach do Ligi Europy. W przedostatniej kolejce Kolejorz zremisował z Wisłą w Krakowie 1:1.
Turniej był niezwykle zacięty i wyrównany, zawodnicy walczyli do mety niemalże w każdym wyścigu. O miejscach na podium zadecydował dopiero bieg dodatkowy, który wygrał Przemysław Pawlicki.
Po dekoracji Przemysław Pawlicki zauważył, że wszyscy, którzy przyszli na Memoriał, mogli zobaczyć świetny żużel. Jego zdaniem tor był przygotowany rewelacyjnie, było na nim dużo ścieżek do mijania.
Żużlowiec przyznał, że po wczorajszym słabym debiucie w Grand Prix w Warszawie (indywidualnych mistrzostwach świata na żużlu), turniej w Lesznie przydał mu się, by odbudować się psychicznie. Przemysław Pawlicki nie krył, że na torze w Lesznie w czasie Memoriał chciał wygrywać w każdym biegu, to był jego priorytet.
Podkreślał, że w sukcesie pomogła mu znajomość toru w Lesznie, w mieście, w którym się przecież urodził. Zapewniał, że w czasie memoriałowego turnieju starał się dać z siebie wszystko w każdej gonitwie. Puentował, że w Lesznie kibice byli świadkami żużla z twardą, zaciętą, ale fair walką.
Kolejne miejsca na podium zajęli juniorzy Fogo Unii Leszno Brady Kurtz oraz Dominik Kubera.
Lech Poznań definitywnie stracił szansę na mistrzostwo Polski, ale zapewnił sobie udział w eliminacjach do Ligi Europy. W przedostatniej kolejce Kolejorz zremisował z Wisłą w Krakowie 1:1.
W Podstolicach koło Wrześni Policja przerwała zawody strzeleckie, odbywające się na strzelnicy w lesie. Przyczyną były telefony od mieszkańców pobliskiej wsi alarmujące o... latających w powietrzu świszczących kulach.
Zespół reaktywowany w zeszłym roku - dziś zadebiutował na placu Wolności w Poznaniu. Legendarna orkiestra pod tą właśnie nazwą występowała w latach 50-tych i 60-tych.