Według Dariusza Szymczaka, zamiast świętować odzyskanie niepodległości 11 listopada przyszłego roku, marszałek zamierza uczestniczyć w Dniu św. Marcina w Brukseli i promować rogale.
- Nie chodzi o kwotę, ale chodzi o pewną wartość i zasadę. Dlaczego w Brukseli mamy nie mówić o Powstaniu Wielkopolskim czy o stuleciu niepodległości, a mówimy o rogalu, czymś ważnym, co jednak jest dodatkiem, a nie czymś najważniejszym, co nas stanowi o naszej tożsamości i patriotyzmie? - mówi Szymczak.
- Pan radny nie wie, o czym mówi. Dzień świętego Marcina w Brukseli nie ma związku ze świętem niepodległości - odpowiada marszałek województwa Marek Woźniak. - To międzynarodowy dzień dobroczynności, przy jego okazji promujemy region i nasz certyfikowany produkt, jakim jest rogal świętomarciński. Nie ma to w żaden sposób zastępować święta niepodległości. To nie to święto obchodzimy w Brukseli - tłumaczy.
- Przy okazji tego święta mówiliśmy o różnych rzeczach, m.in o 1050-leciu Chrztu Polski - dodaje marszałek Woźniak. Udział Wielkopolski w święcie w Brukseli to jedna z pozycji przyszłorocznego budżetu, nad którym głosowanie dziś w sejmiku. Według marszałka budżet jest bardzo duży i wyjątkowo proinwestycyjny. Opozycja odpowiada, że to budżet wyborczy, finansowany bardzo dużym deficytem.
Na początku poniedziałkowej sesji, poświęconej głównie finansom, sejmik odebrał od harcerzy Betlejemskie Światło Pokoju.
Pozdrawiam pana Marszałka Woźniaka, prawdziwego Wielkopolanina i Poznaniaka.