50 ewakuowanych ludzi może już wrócić do swoich domów. Komisja Nadzoru Budowlanego jeszcze dziś oceni w jakim stanie są domy położone najbliżej miejsca wybuchu. Krzysztof Rasiak, wójt gminy Przygodzice, powiedział, że na pewno pięć domów nie będzie nadawało się do zamieszkania.
Jedna rodzina zgłosiła zapotrzebowanie na mieszkanie od zaraz i takie mieszkanie czeka na nich w bursie w Przygodzicach. Pozostałe rodziny mieszkają u swoich rodzin i znajomych. Wszyscy, którzy ucierpieli w wyniku wybuchu gazu mogą liczyć na pomoc finansową. Wypłacane są zasiłki. 200 tys. zł przekazała firma GazSystem. Urząd Gminy w Przygodzicach uruchomił specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze.
W szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim jest ciągle sześciu pacjentów. Najciężej ranna kobieta została przewieziona do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Jej córka, w wieku dwóch lat, jest w stanie średnio-ciężkim. Ma poparzone głowę, twarz i tułów. Jej leczenie może potrwać dwa tygodnie. Później dziecko będzie musiało przejść długotrwałą rehabilitację.
Stan jednego z rannych mężczyzn lekarze oceniają jako ciężki. Dzisiaj zapadła decyzja ws. przewiezienia 32-latka na oddział oparzeniowy szpitala w Siemianowicach. Stan pozostałych pacjentów jest stabilny.
Na miejscu jest psycholog, który rozmawia z poszkodowanymi. Wszyscy bowiem wymagają takiej pomocy.
Nie pomogła pikieta mieszkańców, groźba referendum w sprawie odwołania rady i burzliwe dyskusje. Radni gminy Turek nie podjęli uchwały o budowie kanalizacji o co mieszkańcy zabiegali od lat.
Pożar rurociągu w Jankowie Przygodzkim został ugaszony przed godziną ósmą. Przez całą noc płomień był celowo podtrzymywany, by wypalił się gaz, który jeszcze pozostał w rurze.
Ogień z gazociągu całą noc wydobywał się z uszkodzonej rury, rano został ugaszony. W nocy specjalna ekipa przeszukała zgliszcza. Nie znaleziono kolejnych ofiar. W wyniku wybuchu i pożaru w Jankowie Przygodzkim k. Ostrowa Wielkopolskiego zginęło dwóch ludzi, a 13 zostało rannych.
Antenowy: 61 865 46 54
Biuro Anteny: 61 865 82 88
Moto: 61 86 66 111
Internet: 61 66 44 961
Interwencje całą dobę:
radiopoznan24@radiopoznan.fm
Redakcja wiadomości:
newsroom@radiopoznan.fm
Reklama: 61 66 44 947
marketing@radiopoznan.fm
Patronaty: 61 66 44 966
promocja@radiopoznan.fm
Sekretariat Zarządu: 61 66 44 957
office@radiopoznan.fm
Księgowość:
ksiegowosc@radiopoznan.fm
Polskie Radio - Regionalna Rozgłośnia w Poznaniu
"Radio Poznań" SA w likwidacji
ul. Berwińskiego 5
60-765 Poznań
NIP 777-00-06-551 REGON 630158101
POZNAŃ - 100,9 MHz
KALISZ - 91,1 MHz
OSTRÓW WLKP. - 91,1FM
KONIN - 91,9 MHz
LESZNO - 100,9 MHz
GNIEZNO - 98,3FM
NOWY TOMYŚL - 102,4 MHz
PIŁA - 103,6 MHz
+48 61 66 44 900
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
Wszędzie się pisze o tym jakby byłaby to katastrofa naturalna: powódź, uderzenie pioruna, trąba powietrzna itp. a nie katastrofa za którą ktoś jest odpowiedzialny wykonawca/inwestor/właściciel gazociągu. Pojawiły się też dywagacje o tym czy ci ludzie byli czy nie byli ubezpieczeni.
Z środków publicznych można i należy pomagać, bo pomoc potrzebna jest natychmiast, ale wszelkie rachunki przedstawić później odpowiedzialnej firmie czy jej ubezpieczycielowi. (jeżeli w budżecie brak odpowiedniej rezerwy to można byłoby zaoszczędzić na zbędnych podróżach Donalda T.)
Według mnie od razu można zwrócić się o pieniądze do właściciela gazociągu (Gaz System)/jego ubezpieczyciela, bo to jego gazociąg wybuchł i a gazociąg sam z siebie stanowi zagrożenie. Jeżeli część winy, lub może cała, byłaby po stronie innych podmiotów to miałby on możliwość regresu roszczeń.
Osobiście wolę wpłacać pieniądze potrzebującym, którzy nie mają innych możliwości.