Zakłada ona usunięcie z przestrzeni publicznej pozostałości dawnego systemu totalitarnego – m.in. nazw obiektów użyteczności publicznej, ulic i placów.
Adam Kaczmarek z poznańskiego oddziału IPN przypomniał dziś na naszej antenie, że jeśli samorządy tego nie zrobią, zmiany zostaną wprowadzone odgórnie przez wojewodów:
- Wojewoda będzie miał prawo zmienić nazwę np. ulicy narzucając jednocześnie własną nazwę tej ulicy. Nie wiemy jeszcze jakie będą decyzje wojewody w tym zakresie. Na pewno będzie zmieniał nazwę, natomiast nie wiemy jak będzie wyglądała ta zmiana, jeśli chodzi od razu o nadanie jednocześnie nowej nazwy.
Adam Kaczmarek wskazał, że wiele wielkopolskich samorządów do tej pory nie uporało się z usuwaniem z przestrzeni publicznej śladów po komunizmie. W Wielkopolsce nadal jest np. dziewięć ulic poświęconych komunistycznemu generałowi Karolowi Świerczewskiemu czy siedem dotyczących kolejnych rocznic istnienia PRL-u.
takich określeń jak KSwierczewski ,jest były nacjonalista
a repatriant to należy uznać że Ziemie Odzyskane
nie posiadły jeszcze swojego statusu .
I ostateczne rozwiązanie leży w rękach mieszkańców
tych ziem.
PS Kto i kim jest to niestety nie wypadało pytać
a i nie wypadało tego szukać i analizować
z prozaicznych przyczyn jakimi była infiltracja
ciekawskich tzn szkodzących systemowi i doktrynie.