Zbigniew Łowżył, pomysłodawca KontenerART-u powiadomił straż miejską, bez skutku. Postanowił więc na własną rękę pozbyć się śmieci, wynajmując za własne pieniądze specjalistyczną firmę porządkową.
Jak mówi Łowżył - nad Wartą brakuje śmietników. W jego ocenie cześć biwakujących nad Wartą zabierała śmieci ze sobą, ale pojemników było za mało, bardzo szybko napełniły się one odpadkami. Łowżył zawiadomił radę osiedla Stare Miasto, która spróbuje zająć się problemem. Sprzątanie brzegu Warty jest problematyczne ze względu na nie do końca jasne sprawy własnościowe.
jechałem około 7,30 w niedzielę rowerem koło tego śmietniska nad Wartą i szczerze mówiąc byłem załamany. po pierwsze tym co zobaczyłem (setki bytelek, woreczków, papierów których część zapewne popłynęła również Wartą), poziomem tych którzy zostawili ten bajzel, bezkarnością organizatorów imprezy (jeśli tacy wogóle byli), służbami miasta. te służby mają dwa wyjścia, albo wymusić na organizatorach sprzątanie od 4 rano, albo samemu o tej godzinie rozpocząć sprzątanie. jeśli nie rozumieją dlaczego, to znaczyże powinny zmienić pracę. ogólnie chamstwo i bezmyślność. to juz nie jest Poznań mojej młodości, to chlewik jakich wiele.