Handluje tam codziennie około stu osób, a roczne wpływy to około 300 tysięcy złotych. Gniezno rezygnuje z targowych, bo ich egzekwowanie przestaje się miastu opłacać. Jak mówi prezydent Tomasz Budasz, opłata targowa jest coraz niższa, bo brakuje chętnych do handlu. Miasto musi też ponosić koszty utrzymania targomatów i inkasentów, którzy codziennie sprawdzają uiszczenie opłaty.
Kupcy, z którymi rozmawiał nasz reporter, byli tak zdziwieni, że będą płacić mniej, że nie chcieli w to wierzyć. Bez opłat targowych kupcy zaoszczędzą miesięcznie od 70 do kilkuset złotych, a władze miasta zapewniają że innych opłat nie podniosą.
Rafał Muniak/mk