Hinc zapewne wystartuje również w jesiennych wyborach samorządowych. Choć nawołuje do konsolidacji prawicy, dobrze ocenia ostatni pomysł wspólnej listy SLD i PiS do rady miasta i na fotel prezydenta Poznania. W rozmowie z Radiem Merkury ujawnił, że po wyborach w 2005 roku Poznań był jedynym miastem, w którym PO i PiS miały już gotowe porozumienie. Podpisanie go miały zablokować centrale partii. (cała rozmowa poniżej)
Hinc wypowiedział się także o finansowaniu spektaklu "Spisek smoleński". - Publiczne pieniądze nie powinny wspierać sztuki zaangażowanej politycznie - powiedział. Hinc wielokrotnie podkreślał, że Lech Raczak, jeden z założycieli Teatru Ósmego Dnia, powinien znów tworzyć w Poznaniu.
Sławomir Hinc był wiceprezydentem Poznania w latach 2009-2012. Odszedł po głośnych aferach m.in. z rozliczaniem Teatru Ósmego Dnia za poglądy polityczne.
Minęło wiele czasu, a ów "dżentelmen" opłacany przez podatników, aby realizować ich potrzeby, nigdy nie raczył dotrzymać publicznie wypowiedzianych zobowiązań !!!
Nie do końca wiem na co, ten młody "dżntelmen" liczy głosząc swoje poglądy w publicznym Rado MERKURY utrzymywanym z abonamentu mieszańców Wielkopolski ?