Trwa VII Ogólnopolski Zlot Czerwonych Samochodów. 82-letni prezes OSP Stanomin Kazimierz Kuś pokazuje oryginalny wóz wykorzystywany po drugiej wojnie światowej.
Jak się jechało do pożaru, to ktoś sygnalizował, zwłaszcza w nocy. Dwa konie trzeba było zaprzęgnąć do tej sikawki. Co najmniej musiało być czterech strażaków, a nawet sześciu. Dwóch do obsługi pompy, jeden do prądownicy, jeden po prostu obserwował
- mówi Kazimierz Kuś, prezes OSP Stanomin.
Zabytki to nie jedyne atrakcje tegorocznego zlotu. Na poznańskich targach można zobaczyć kilkadziesiąt wozów strażackich. W programie przewidziano między innymi pokaz gaszenia płonącego oleju. Swoje stanowiska przygotowały także inne służby, takie jak policja czy Inspekcja Transportu Drogowego.
Impreza potrwa do godziny 17. Wstęp wolny.