Proceder polegał na fikcyjnym "odchudzeniu" aut do masy nieprzekraczającej 550 kg. Uzyskanie dokumentu rejestracyjnego z takim parametrem umożliwiało 16-letnim kierowcom posiadającym kategorię prawa jazdy B1 poruszanie się samochodem po drogach.
Pierwsze informacje o nieprawidłowościach podczas pierwszej rejestracji niektórych Smart-ów pojawiły się w 2011 r. Uwagę na te auta zwróciła poznańska drogówka. Policjanci z Wydziału PG Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zwrócili się do producenta samochodu z pytaniem, czy możliwe jest dokonanie przeróbek i uzyskanie masy własnej poniżej 550 kg. Producent oznajmił, że wymagało by to usunięcia z pojazdu elementów stanowiących 33 % masy fabrycznego auta. Zastrzegł jednocześnie, że taka przeróbka wymagała by uzyskania powtórnej homologacji producenta. Osiągnięcie odpowiednich wymogów bezpieczeństwa byłoby jednak trudne.
Policjanci zaczęli sprawdzać, ile Smartów o masie nie przekraczającej
550 kg zostało zarejestrowanych w wydziałach komunikacji. Okazało się,
że jest ich ponad sto. Wydział d/w z Korupcją KWP w Poznaniu, który włączył się w sprawę
rozesłał materiały do jednostek policyjnych w Wielkopolsce i innych
województw. Na podstawie tych materiałów wszczynane są śledztwa.
Policjanci z KMP w Poznaniu ustalili, że w Poznaniu i powiecie poznańskim zalegalizowano kilkadziesiąt aut. Co ciekawe 12 Smartów było
zarejestrowanych przez szkoły nauki jazdy. Auta te były także
wypożyczane przez WORD w Poznaniu do egzaminów państwowych na kategorię B
1. Funkcjonariusze wydziału PG, poznańskiej drogówki i Inspekcji
Transportu Drogowego zorganizowali wyrywkową kontrolę. Jej wyniki nie
pozostawały złudzeń. Zatrzymane i zważone auto marki Smart znacznie
przekraczało masę wpisaną w dowód rejestracyjny. Samochodem kierował 16-latek z kategorią prawa jazdy B 1.
Poznańscy policjanci
wspólnie z miejscowymi prokuraturami prowadzą aktualnie 12 postępowań
przygotowawczych. W jednej z tych spraw zebrano materiały dowodowe
świadczące o wystawianiu dokumentów potwierdzających nieprawdę.
Podejrzanemu diagnoście przedstawiono zarzuty wz. z popełnieniem
przestępstwa o charakterze korupcyjnym. Grozi za to kara do 8 lat
więzienia. Sprawa jest rozwojowa.
Sssmaarkaaczeee !!!.Więcej zarobią np za mycie szyb na czerwonym świetle ,niż nie jeden fachowiec ze stażem w fabryce .
Ale to już inna historia do której policja "nie ma się co wtrącać ..." .Nooo nieee ??!!!