W Poznaniu na razie podliczono datki zebrane z części puszek - Na liczniku - ponad 400 tysięcy złotych. Według organizatorów kwota będzie wyższa, bo w stu procentach rozliczyły się do teraz cztery sztaby. Zliczanie kwot, zebranych kosztowności i walut potrwa do końca tygodnia. Jednak aukcje na Allegro potrwają do końca stycznia i dopiero wtedy poznamy ostateczną kwotę przekazaną przez poznaniaków na orkiestrę.
Jak do tego dojdzie, to prywatni właściciele otrzymają full wypasione, za społeczne pieniądze, jednośtki,
na korzystanie z których stać będzie zamożnych.
Biedota wróci, jak przed wojną, do Znachorów, babek, zielarek, pokropień i innych zabobonów.
Kurzajka np. znika, jak się nią potrze o kościelną posadzkę w czasie podniesienia.
Brzmi to obiecująco.
Celowo nie użylem sformułowania NIEUDOLNE państwo, gdyż ta nieudolność państwa nie wynika do końca z samej nieudolności, ale z faktu, że mamy ponadczasowego okupanta, który tu rządzi i ma ogromny wpływ prawie na wszystko, co się w Polsce dzieje.
Od wyborów poczynając, a na damskich macicach kończąc. I NAJMNIEJ zależy mu na
ZDROWYM i ZAMOŻNYM społeczeństwie.
Dwa. W zeszłym roku Orkiestra zebrała 59 mln.zł. Na organizację tej imprezy poszło dwa razy tyle pieiędzy!
Z tego prosty wniosek, że byłoby dużo taniej, gdyby Jurek ogłosił zbiórkę, a gminy pieniądze przeznaczone na organizację Orkiestry przelały kasę bezpośrednio na konto tejże.
Byłoby ich dwa razy więcej!!! Byłoby spokojniej i nie byłoby tej odrażającej ogólnopolskiej żebraniny.
Ale tak nie może być, bowiem dzieci (tu ciemny lud – wg.posła PiS) muszą się bawić, a rodzice (tu Samorządy) muszą płacić, aby dzieci miały radochę, dobre samopoczucie i możliwość dowartościowania się.
Jacy to Polacy wspanialymi i ofiarnymi ludźmi są
Trzy.
Organizatorzy cieszą się z każdej zebranej złotówki i robią wrzask pod niebiosa, a jednocześnie z dziecięco-debilną radością wyją, gdy w niebo wystrzeliwane są setki tysięcy zlotych z okazji tzw. "Światełka do nieba".
Potem zaś oburzają się, gdy świat śmieje się z głupoty Polaków.
Cztery.
Te 59 mln. z zeszłego roku to żałosna część sumy (czyli z ok. 1 300 000 000 zł.!!!) jaką to "nieudolne" Państwo przeznacza na naukę religi w szkołach, która wg. zapewnień samego pana Glempa i innych możnowładców
w fioletach i purpurach MIAŁA BYĆ ZA DARMO!!!!
O czym wyznawcy kapłanów religi tej nie pamiętają lub nie chcą pamiętać.
Pomnóż więc droga Polu te "religijne miliardy" przez lat dwadzieścia i spróbuj wyobrazić sobie, ile wspaniałego sprzętu można by kupić i ilu ludzi OCALIĆ. I w ogóle jak mogłyby polskie szpitale wyglądać.
O innych miliardach z państwowej kasy, pochłanianych przez tę instytucję pisałem nie raz i tu pomilczę.
igo ma rację, że powinniśmy domagać się sensownej opieki zdrowotnej od państwa, ale na razie jeszcze możemy tylko pomarzyć, poskamleć i pożebrać.
Zabory czy okupacja, to nie są latwe sprawy dla ludów okupowanych, ale jakoś musimy to przeżyć.
Choćby tysiące dzieci na żebry posyłając.